Powiem, że szczerze mnie zaskoczyli ta płytą. Nie spodziewałem się po tym zespole kompletnie czegoś takiego. Jak dla mnie ta płyta broni się nawet na tle zachodnich produkcji. Do tej płyty twórczośc zespołu Sweet Noise była mi ideowo obca. Nie kumałem takiego grania ani tym bardziej przekaz słowny do mnie nie trafiał. Do tego jakieś flirty z polskim hip hopem czy jak im tam odrzucały mnie od nich skutecznie. Gościnne udziały Edyty Górniak i chyba Marii Jopek były dla mnie nie do przyjęcia. Dzisiaj inaczej już to wszystko mi się w głowie układa i sam nie wiem czy czasem nie bedę musiał się zapoznać głębiej z ich twórczością.
A tu dobre granie na maksa. Fajna produkcja, riffy, gitarki, dobry wokal i dodane afrykańskie wokale, które dodają pałeru strasznego. Dobrze się tego słucha. A do tego nie można odmówić czadu i ognia tej muzyce. Kilka ewidentnych przebojowych fragmentów da się wykroić z tej płyty. Między innymi "Give It All Away" i "Without". Wydaje mi się, że ta płyta jakoś bez echa przeszła w naszym rockowym światku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz