I sam nie wiem jaką okładkę tu dać skoro utwór ten nie wyszedł na żadnej dużej płycie, bo Budla była w trakcie zmiany wokalistów i to co nagrał Felicjan nie ukazało się na "dużej" płycie, bo Cugowski nagrał z Budką i tak dalej i tak dalej. No trochę to skomplikowane, zresztą fascynaci i tak wiedzą jak było, i kto z kim i dlaczego. Najważniejsze jest to, że to świetny numer. Taki progresywno rockowy, taki mocny potężny, ze świetnymi chórkami Urszuli.
Wszystko na swoim miejscu, brzmienie potęga, riff genialny, żeński wokal zabija, tyle, że to nie ich utwór. Rozwaliła mnie ta informacja. Nie będę udawał, że o tym wiedziałem, bo tak nie było. Dopiero juczub pozwolił mi dojść do prawdy. Powiem szczerze jestem w szoku. I niech ktoś mi powie, że internet nie jest genialny.
Oryginał tez jest mocny. Grupę Eloy poznałem, jak i wiele innych zagranicznych zespołów dzięki T. Beksińskiemu, chociaż nie pamiętam tego utworu bym go słyszał w jego audycjach.
No i nasz teledysk, klasyczny już, taki do bólu polski. Oj strasznie się go bałem, te klawisze, dymy, pan wokalista w skórze bez koszulki, demoniczna i bardzo seksowna Urszula oraz tekst, że "nie dowiem się z gazety kto przeżyje swoja śmierć". Jak na dzieciaka jakim byłem w latach osiemdziesiątych to było już za wiele. Lecz ciagnęło mnie do takiego grania. Co udało mi się ujrzeć ten klip gdzieś, to ciary po kręgosłupie szły.
Nie jestem fanem Budki, a szczególnie ostatnich płyt po ich powrocie na szczyt w latach dziewięćdziesiątych, wręcz ich nie lubię, ale przyznać muszę, że wiele utworów, tych starszych jest porywająca. Nie myślałem nigdy, że publicznie się przyznam, że cokolwiek Budki Suflera mi się podoba. Piękno muzyki jest jednak ważniejsze, niż ma niecheć do komercyjnych poczynać panów, którym nie odmawiam absolutnie tego, że są wielkimi polskimi rockmanami, lecz którzy niestety teraz muszą na chleb zarabiać, a nie tworzyć wielkie dzieła.
Po latach, wyszedł na CD:
OdpowiedzUsuńhttp://www.archiwumrocka.art.pl/plyty/budka-suflera/133,greatest-hits-ii.html