Tydzień walki z polityką- dzień piąty i zarazem ostatni
Zaraz wszyscy mi napiszą, że Lipiński się sprzedał, że śpiewał dla tej czy innej politycznej opcji. Może i tak, ale utwór ma moc. Może naiwny i prosty w przekazie, ale czasem chodzi o to, by wygarnąć komuś czy też coś prosto z mostu, prostymi środkami. Ale tu ten bas buja.
Jak cała płyta Tiltu czy też właściwie Czad Komando Tilt z której pochodzi ten utwór muzycznie znakomite, proste rockowe gitarowe granie. Nieśmiertelny przebój z aktualnym po wsze czasy tekstem. Wątek polityczny będzie się co jakiś czas u mnie przewijał, bo nic mnie tak nie wkur.. jak politycy. Na razie wystarczy, bo walczących utworów jest mnóstwo i mógłbym do jesieni nie skończyć toczyć tej w sumie bezsensownej walki.
Pierwsza Tiltu, jednak, jest lepsza. Ale to ostatnia dobra płyta, w całości, jaką ten artysta nagrał, potem to już tylko niektóre nagrania są ciekawe.
OdpowiedzUsuń