Powiem wam, że to było dla mnie wyzwanie. Przesłuchać, przetrwać, zrozumieć i ewentualnie polubić. Z tego wszystkiego nie polubiłem jedynie tej płyty. Ze zrozumieniem też było dosyć ciężko. Starzy Singers podążają własną krętą ścieżką, która dla mnie okazała się zbyt wąska i stroma. Odpadłem.
Po takiej dawce kontrolowanego chaosu aż prosi się, by zacytować wielkiego Polaka:
W sumie to do dzisiaj nie wiem co gra ten zespół. Czy to jest punk? Nie wiem, zgrzytelsi straszni co prawda z niezłymi tekstami. Ucho mi się zmęczyło od tej nawałnicy z pozoru chaotycznych akordów i bezskładnych kompozycji. Może w tym szaleństwie jest jakaś metoda.
Dobre, Dobre, Dobre - swego czasu moja płytka Top 10.
OdpowiedzUsuń