Lektura w sam raz na wakacyjne poranki i wieczory. Dlaczego
piszę na blogu muzycznym o książce? Z tej prostej przyczyny, iż jest to książka
jak najbardziej o muzyce. Fabuła jest mi bardzo bliska, bo pewnie nie tylko ja
mogę w niej odnaleźć wątki wręcz autobiograficzne. Czytałem tą książkę z
przyjemną porcją nostalgii w sercu i uśmiechem na ustach. Doszło do tego, że w
trakcie czytania musiałem odświeżyć sobie dyskografię pewnego zespołu, o którym
po części jest ta książka. Może trudno byłoby mi się w pełni utożsamić z
głównym bohaterem tej lektury, ale pewne wątki to wypisz wymaluj moje życie.
Znacie jakieś inne książki o podobnej tematyce, gdzie muzyka jest tłem dla
snutej w niej opowieści?
a tu ścieżka dźwiękowa do książki
Skupina Kombi to je ono!
OdpowiedzUsuń