Nie wiedzieć dlaczego nie słucham już tej płyty, a jeszcze kilka dobrych lat temu robiłem to wręcz nałogowo. Jako zatwardziały fan rocka udało mi się swego czasu przebić przez mur niezrozumienia dla jazzu i gatunków mu pochodnych i traktuję ta muzykę na równi z muzyką gitarową. Coltrejny i Majlse często pojawiają się w moim domu i goszczą podczas moich podróży po muzycznym świecie. Już zresztą kilkakrotnie pojawili się na blogu różni jazzmani. Dzisiaj po raz kolejny mam przyjemność obcować z twórczością Wojtka Mazolewskiego, który jest bardzo płodnym artystą. Pink Freud oprócz dobrej nazwy nagrał właśnie tą oto niezła płytę o jeszcze ciekawszym tytule. "Sorry Music Polska" to zbiór znakomitych kompozycji, do których nie trzeba się za długo przekonywać. W miarę wyraziste motywy i momentami przebojowe zagrywki instrumentalne powodują, że ten krążek słucha się nadzwyczaj dobrze i nie ma się wrażenia, że muzycy chcą nam pokazać jazz współczesny, który im bardziej niezrozumiały jest tym lepszy.
Nie wiem też dlaczego swoja przygodę z tym zespołem właściwie zakończyłem na tej płycie. Chyba będzie to dobry bodziec ku temu, by sięgnąć po ich inne płyty. W końcu to najlepsze psychodeliczne dźwięki jakie zagrano na jazzowo. Zaraz mnie znawcy zjedzą, bo napisać, że Pink Freud gra jazz to tak jakby uznać, że Bon Jovi reprezentuje swoją grą hejwi metal bitewny. Zatem już prostuję. Oczywiście wysłuchali Państwo płytę zespołu grającego yass.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz