Jeszcze jedna znakomita płyta, o której w sumie już kiedyś wspominałem, ale warto jeszcze jeden utwór z niej przypomnieć. Co ja plotę, każdy utwór tutaj wart jest osobnej uwagi i wybudowania mu ołtarzyka. Dzisiaj już ten pierwszy post o "Heksagramie sześćdziesiątym piatym" inaczej bym zredagował, ale to moje początki zupełne były pisania w sieci, więc chociażby dlatego winny to jestem tej genialnej płycie bym jeszcze raz przyłozył się do tego tematu z szacunkiem jej godnym.
Zawartość:
Czy muszę coś dodawać? No może jeszcze tylko to:
tu jest tyle genialnej muzyki a przede wszystkim chyba genialnych tekstów, które maja przesłanie, i są cały czas aktualne.
Jak strach na wróble w letni zmierzch
drogą stary aktor szedł;
by zabić czas przed sobą grał
role z różnych sztuk.
"Życie - rzekł - oto błaznów król!
Wabi cię po to by jak szczur
do gardła dopaść i wysysać krew.
Oto teatr jest!"
"Och to tylko gra!" — tak generał rzekł
obserwując w polu armie dwie.
Bitwy zgiełk i okrutną śmierć
przykrył pierwszy śnieg.
"Ja byłem kiedyś młody - wódz obniżył głos -
i wierzyłem w ideałów moc.
Tyranowi służę dziś.
I nie wierzę w nic!"czasem ja nie wiem sam
czy to wszystko zrobić mam
tyle wciąż ode mnie chcesz
za to że pokochasz mnie
Gdzieś na stacji metra za jednym z mórz
podszedł do mnie i wyciągnął nóż.
"Życie cię znudziło - mówi w oczy mi -
czas na ciebie już!"
"Jezu! Nie rób tego! - krzyczę - to co chcesz ci dam!"
"Ja przed sobą całe życie mam
wielka miłość czeka mnie."
Odszedł śmiejąc się
drogą stary aktor szedł;
by zabić czas przed sobą grał
role z różnych sztuk.
"Życie - rzekł - oto błaznów król!
Wabi cię po to by jak szczur
do gardła dopaść i wysysać krew.
Oto teatr jest!"
"Och to tylko gra!" — tak generał rzekł
obserwując w polu armie dwie.
Bitwy zgiełk i okrutną śmierć
przykrył pierwszy śnieg.
"Ja byłem kiedyś młody - wódz obniżył głos -
i wierzyłem w ideałów moc.
Tyranowi służę dziś.
I nie wierzę w nic!"czasem ja nie wiem sam
czy to wszystko zrobić mam
tyle wciąż ode mnie chcesz
za to że pokochasz mnie
Gdzieś na stacji metra za jednym z mórz
podszedł do mnie i wyciągnął nóż.
"Życie cię znudziło - mówi w oczy mi -
czas na ciebie już!"
"Jezu! Nie rób tego! - krzyczę - to co chcesz ci dam!"
"Ja przed sobą całe życie mam
wielka miłość czeka mnie."
Odszedł śmiejąc się
Skład w tym utworze:
- Zbigniew Hołdys - muzyka, gitary, flet, śpiew
- Bogdan Olewicz - słowa
- Wojciech Waglewski - gitara "bottleneck"
- Wojciech Morawski - perkusja
Mocny numer- Różne rozmowy z życiem
Świetna płyta. Świetny projekt. Wolę chyba bardziej Hołdysa poza Perfectem.
OdpowiedzUsuńTaka mało przebojowa ta płyta, a najbardziej, poza dwoma piosenkami, smędzii sam pomysłodawca.
OdpowiedzUsuńPrzebojowa to może rzeczywiście nie jest, ale to akurat chyba dobrze :-/ Ja ją bardzo lubię.
OdpowiedzUsuń