Przesłuchawszy tę płytę zapadł mi w pamięć jeden z wersów z utworu "Paranoja"- "muszę napić się", gdyż po prostu zmęczyłem się przeokrutnie przy tej płycie. Jedynie ten utwór ma w sobie czad energię kopa, dzięki, któremu me serce szybciej bije. Dobry mocarny, ciężki riff, dobre walnięcie zwrotka- refren. Trochę za mało żeby płyta weszła do mej kolekcji. Czyli znów świetny singiel na składak do samochodu. Utwór na poprawę humoru, zastrzyk energii.
Cóż, muszę napić się....
A tu podobna sytuacja z utworem z pierwszej płyty- Eutanazja.
Powiem krótko - uwielbiam ten utwór
OdpowiedzUsuńniestety po pierwszej plycie ktora uwielbiam - "Nieból", chlopaki sie troche wypalili...poza pierwsza nie moge sluchac ich kolejnych plyt w calosci...Tylko "Nieból" trawie od A do Z :)
OdpowiedzUsuń