W komentarzach do posta o pierwszej płycie Mchu zwierzyłem się, że musze poznać Tasmanię. I tak też zrobiłem. Efekt był do przewidzenia. Jestem zauroczony- nie wiem czy to dobre słowo w przypadku określenia stosunku emocjonalnego do płyty, więc może inaczej. Dobre to w ryj! Oryginalny zespół, oryginalny wokalista, ciekawe pomysły, dużo dobrego grania. Jestem fanem! Dobre logo, dobra nazwa. Wszystko dobre! Szkoda tylko, że brak normalnej edycji tej płyty, czyli po prostu nie ma oddzielnej kompaktowej tylko jak to wszyscy widzą i wiedzą wydawnictwo pt. "Portret".
A i okładka jakaś taba bardziej artystyczna, chociaż nie wiem co artysta miał na myśli, co chciał mi, czyli odbiorcy przekazać. Muszę wsłuchać się w teksty płyty jeszcze dokładniej, może tam ukryte są wskazówki.
Gdybym umiał pisać recenzje, to pewnie o tej płycie napisałbym coś w tym stylu:
Utwór, który jest bohaterem dzisiejszego odcinka to perełka na tym albumie. Uwielbiam.
Na szczęście owa edycja CD gra dobrze, nagrania są w wersjach takich samych jak na edycji winylowej, są wszystkie nagrania. Co nie zawsze ma miejsce w przypadku takich edycji CD.
OdpowiedzUsuńAle, żal okładek, i w ogóle, miło by po latach mieć edycje CD z oryginalną szatą graficzną.
Oczywiście, trochę kolega nakłamał z fotkami labelii winyla. Miał, wtedy, Polton różne labele, ale nigdy takiego blado szarego. Nigdy.
Proponuję jednak po zrobieniu zdjecia i przesłaniu go do komputera, porównać takie zdjęcie z oryginałem, który był fotografowany.
Przekłamania widać, od razu.
Balans bieli proszę wybrać, stosowny do warunków w którym robi się fotki.
ależ kolega skrupulatny i dbający o prawdę ekranu. Szanuję to.
OdpowiedzUsuń:)
będę starał się zwracać na to uwagę w przyszłości
a i zapomniałem w poście napisać iż ten winyl to nabyłem w zeszłym tygodniu za parę złociszy. cieszę się ogromnie
OdpowiedzUsuńKiedyś będę musiał zrobić porządne skany takich okładek. Sprzęt jest, źródła są, ale czasu brak.
OdpowiedzUsuńMożna się dowiedzieć jak "Nikt" skanuje okładki LP ?
OdpowiedzUsuńZ reguły skanery są delikatnie za małe na rozmiar okładki.
dziękuję i pozdrawiam
Fakt , nawet skaner formatu A3 jest ciut za mały, ale na upartego robiąc dwa skany jednej strony da się to idealnie złożyć w całość. Na A4 nie da się tego zrobić.
OdpowiedzUsuńAle kto by się w składanie bawił, jak jest dostępny stosownej wielkości sprzęt. Trzeba tylko trochę funduszy, i czasu, a czas to też fundusze. Jednego i drugiego brak. No chyba, że znajdzie się ofiarodawca. Bo tania ta zabawa nie jest.
Mech to wiborna skupina byla - jak mawiają Czesi. Zawsze uważałem, że jeżeli wziąć połowę repertuaru blefmani i połowę tasmani - wyjdzie jedna z lepszych plyt w Polsce ( w tamtych czasach oczywiscie). Ps - przypomnial mi się smaczek dotyczący tej CD składanki MCHU - otóz na płycie jest oczywiście adres wydawcy: Karolexu - i jest to adres przedszkola na Os Jagiellńskim w Poznaniu:) W owym czasie w piwnicy tego przedszkola byla hurtownia kaset:)
OdpowiedzUsuń