To dla mnie najlepsza płyta Pustek. Mega przebojowe piosenkowo rockowe granie. Rock bez obciachu. Chociaż nie ma tu mocnych gitar i riffów, a wokale to duety damsko-męskie to niesie mnie to wysoko i daleko. Nie ma w Polandzie takich zespołów z takim graniem. Zabawy słowem najwyższych lotów. Długo nie mogłem się przekonać do nich. Wydawali mi się zbyt popowi, ale tu nie ma banalnego popu. to bardzo inteligentne granie. Świetnie zagrane i nagrane.
Zwracam honor tej płycie. Słucham jej bardzo często i nie chcę nic innego. A opisywany już kiedyś "Telefon Do Przyjaciela" urósł do rangi przeboju co najmniej roku. I co, można nagrać dobry materiał grając przystępnie, lekko. Jestem pod wrażeniem. To kolejna płyta do której musiałem dorosnąć. Chyba nabrałem ochoty na ich nową płytę.
Kiedyś nazwa Pustki nie kojarzyła mi się zbyt dobrze, wiecie, babka na wokalu jakieś nieprzesterowane gitary i te sprawy, ale jednego weekendu na TVP Kultura był ich koncert, taki z cyklu Made In Poland czy jakoś tak i oczywiście nie podał mi się i głośno marudziłem jakie to słabe i beznadziejne, ale z każdym kolejnym utworem zacząłem się przekonywać i słyszeć dobre dźwięki. Cały czas tak mam. Od nienawiści do uwielbienia.
Męczę się kiedy męczę się kiedy... Lubię tę płytę.
OdpowiedzUsuńKiedyś nazwa Pustki kojarzyła mi się dobrze: "Studio Pustki", garaż, a właściwie szopa, "8 Ohm" :-) Owszem "Do-Mi-No" to mistrzostwo, ale po odejściu Piętki, czyli od "Koniec Kryzysu" Pustki "wchodzą mi" pojedynczymi utworami, a nie całymi albumami... Nie zmienia to faktu, że jest to jeden z ciekawszych zespołów u nas...
OdpowiedzUsuńhmmm w życiu ich nie słyszałem
OdpowiedzUsuńpeiter, no nie żartuj, ty nie znasz Pustek?? Liczyłem właśnie na twoje celne komentarze i uwagi
OdpowiedzUsuńcóż począć, zatrzymałem, się gdzieś na Futrze i
OdpowiedzUsuńNovice, lata temu