Za wiele to ja nie zrozumiałem z tej płyty. Muchy to już zupełnie inny zespół niż ten z którym było mi po drodze. Niby fajnie, że nasi kombinują,poszukują, eksperymentują. Chwała im za to. Ja niestety za stary jestem na takie ultranowoczesne zabawy muzyką i formą. Za dużo tu formy, a za mało treści. Ubrałbym te numery w inne opakowanie, inne brzmienie. Skro jednak chłopaki chcą grać tak syntetycznie to ich sprawa. Nie wcinam im się w instrumenty. Myślę sobie tylko dla kogo jest to muza?
Wróżby
Może jednak za mało razy przesłuchałem tej płyty, a może za krótko byłem w wojsku?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz