poniedziałek, 4 listopada 2013

Dezerter- Underground Out Of Poland

Czy można coś dodać do tych stosów liter i zdań jakie napisano o tej płycie. W niczym nie będę oryginalny i odkrywczy. Co prawda nie zamierzam napisać, że ta płyta zmieniła moje życie, bo tak nie było, ale nie można podważyć jej wartości i ważności w historii polskiego rocka. Nie będe zatem czcił jej niczym sztandaru jazdy polskiej z bitwy pod Wiedniem, ale po prostu przesłucham jej na luzie i pokrzyczę razem z wokalistą nieśmiertelne frazy niezapomnianych szlagierów. Jest mi o tyle łatwiej, iż kilka fragmentów tego wydawnictwa miało już swoją premierę i chwilę hołdu w mych skromnych blogowych progach. Podsumujmy zatem jedną z najważniejszych polskich płyt. Z pomocą przyjdzie nam prasa, która nie szczędziła temu krążkowi pochwał i dobrego słowa. Dołożę też kilka zdjęć z niezłej książki o Dezerterze, którą już też się w przeszłości posiłkowałem.
 
 
Ku Przyszłości klasycznie klasyczny numer o wymowie uniwersalnej po wsze czasy, czy to socjalizm, liberalizm, kapitalizm i inny ...izm zawsze jest tak samo. Muzycznie nadzwyczaj czadowo i mocno. Spytaj Milicjanta- jazda obowiązkowa, opis w linku! Następny numer czyli "Szara Rzeczywistość"- boże jak byłem młody to czułem się jakby to o mnie, zresztą kto tak nie czuł. Cała ta pierwsza część "debiutu" generalnie dupę urywa, pod każdym względem. Wielokrotnie dawałem do zrozumienia, że punk nie jest tym kierunkiem w muzyce do którego pałam chęcią jakąś szczególną, ale Dezerter jest na szczęście inny od przeważającej i przerażającej większości zespołów uważających się za punkowe. I całe szczęście, bo dzięki temu mogę ich słuchać z przyjemnością i bez poczucia wstydu za umiejętności muzyków. Może w ramonesce i glanach na ulicę bym nie wyszedł, ale na słuchawkach i na rower albo szybki spacer ta płyta jak znalazł!.
 
 
 
No i tak jak w ostatnim akapicie przejdę do mojego ulubionego fragmentu tego krążka czyli Polska Złota Młodzież. Ten numer nadal broni sie znakomicie muzycznie i tekstowo. Proszę panowie pankowie zagrajcie tak. Dobra, dość biadolenia i silenia się na eksperta. Niech przemówią karty historii. Pierwszy niech wypowie sie perkusista.


 Dzisiaj trochę ścinków




3 komentarze:

  1. Jak dla mnie kult. Niesamowite okoliczności powstania i wydania płyty plus naprawdę świetne kawałki (które bronią się bez historycznej otoczki) . A słyszałeś nową wersję Polskiej Złotej Młodzieży w wykonaniu Vienia i Robala? http://www.youtube.com/watch?v=GaNzo2Hmizc

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie jak komentarz powyżej.
    KULT.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nuda, nuda, nuda.

    Walka z systemem itp. Tylko po co walczyćz system, system trzeba tworzyć

    OdpowiedzUsuń