Po raz kolejny Subway tym razem ze swojej pierwszej płyty, bardzo dobrej. Po prostu uwielbiam tą płytę. Pisałem już o niej, że kasetę kupiłem na wyprzedaży i takie tam sentymentalne wynaturzenia i historie.
Tym razem utwór "Biegnę i płonę". Uwielbiam takie granie. Uwielbiam tą płytę. Wokal jakby leniwy, bas nakręcający cały utwór, gitarki dają po akordach. Solóweczka przecudna. Fajny tekst choć nie taki znów oczywisty i łatwy. Cóż więcej chcieć od dobrego utworu. Tylko tyle jeszcze aby sie nie kończył po trzech minutach.
Nie mogę nie wspomnieć o wydaniu kompaktowym, jakie jest w moim posiadaniu. Co to jest! Nie mam niestety pierwszego wydania, jeno jakieś okropne wznowienie z serii Archiwum rocka. Okropieństwo. Dlaczego nie jest zachowany oryginalny projekt okładki?!
Dobija mnie to i cały czas mam niedosyt, że mam dobrą płytę, której szukałem ale bez okładki. Wiem, że muzyka jest najważniejsza, ale natrętna ta myśl pozostaje.
właściwa okładka (już ją prezentowałem w innym poście)
Panie Ziemku, liderze zespołu widzisz pan i nie grzmisz? A poniżej tył okładki mojego "pięknego" wydawnictwa. Na pierwsze wydanie jeszcze jakoś nie trafiłem w necie. Bo chyba było przecież kompaktowe wydanie tej płyty? Będę cierpliwie czekał i szukał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz