Dzisiaj zupełnie inny post niż zazwyczaj. Z różnych względów, po troszę kronikarskich, archiwalnych, nie chciałbym, aby te nagrania przepadły w mrokach historii i odchłaniach nicości. Postanowiłem więc się nimi podzielić. Dzięki różnym życiowym splotom wydarzeń wszedłem w posiadanie tego wydawnictwa. Niby przypadek, chociaż podobno nie ma przypadków. W każdym razie by nie przedłużać, jest taka oto kaseta zespołu Happy Pills, o której raczej nigdzie nie można znaleźć wzmianki, a i sam zespół, który przecież do dzisiaj funkcjonuje do niej się raczej oficjalnie nie przyznaje. Z jakich względów nie wiadomo.
Mogę się podzielić informacjami z pierwszej ręki. A ręka to ważna bo perkusisty.
Co ma nam do powiedzenia pałker i wokalistka nagrywający wtedy ten materiał
W 1991/92 roku pojechałem na zaproszenie niejakiego Mirka "Stolarza" na próbę, był tam Jacek Kąkolewski- basista, z którym po kilku tygodniach podjęliśmy temat założenia kapeli. Ciekawostką jest fakt, iż grał z nami u Mirka, Tomek, którego prejął Glaca i w tym samym okresie wyświetlił się Sweet Noise.
Na urodzinach mojego kolegi poznałem Mariusza Szypurę, którego zaprosiłem na próbę do Swarzęda, szukaliśmy wtedy gitarzysty. przyjechał i został, to była podstawa składu tamtego Happy Pills.
Jacek- bas, Mariusz- gitara, ja- Dino- bebny. Zaczeły sie poszukiwania wokalu i po parunastu przesłuchaniach trafiła do nas Ewka.
Nagraliśmy kasetę "Happy Pills" w tym właśnie składzie, było zajebiście, mieliśmy szerokie plany muzyczne. Niedługo po nagraniu zaprosiłem do współpracy Macieja Onyszkiewicza starego kumpla grał wówczas w hardcorowej formacji Cymeon X. Został z nami na trochę, wspólnie nakręciliśmy teledysk do kawałka "Candles & Dreams" I tak się zaczęło. W 1994 roku na 520 zespołów dostaliśmy się do finału Marlboro Rock In 94, a rok później udział w Mokotowskiej Jesieni Muzycznej w doborowym towarzystwie takich zespołów jak Myslovitz, Atmosphere, Agnieszki Chylińskiej. Po tym wydarzeniu podpisaliśmy kontrakt z MGM Sony Music na pieć lat.
Rozpoczęliśmy nagrania w studio Giełda w Poznaniu, braliśmy udział w programach telewizyjnych i radiowych. Kurwa! byłem gwiazdą rocka. I się usrało. Z różnych przyczyn nie dotrzymaliśmy warunków umowy z MGM. Potem się posypało między nami i tak w 1996 roku rozstaliśmy się ze wzajemnym szacunkiem
Czy mogę udostępnić ten materiał, gdyż pozwoliłem sobie dokonać jego digitalizacji i szkoda by kurzył się tylko w twoje szufladzie i ostatecznie uległ zagładzie molekularnej.
- możesz
O pierwszym etapie działalności zespołu udało mi się tylko znaleźć kilka wzmianek w prasie, np. o udziale zespołu w Mokotowskiej Jesieni Muzycznej
Wzięli też udział w znanym w tamtym czasie przeglądzie:
notatki na gorąco po występie:
Powyżej i poniżej trofea koncertowe zgromadzone przez wokalistkę
Czy tą kasetę należy traktować jako demo czy pełnoprawny materiał?
Dino i Ewa po latach:
Dlaczego nigdzie nie można znaleźć informacji o tym wydawnictwie?
Hmm.. Ewa pojawiła sie na próbie kapeli w której basowalem wiosną 87. Zaśpiewała z nami w 2 kawałkach. Jeżeli ktoś ma ochotę, a Ewa nie bedzie miała nic przeciwko - mogę zapodać te nagrania. Peiter
OdpowiedzUsuń.. i jeszcze apropos imprez z cyklu "Czad W Browarze" w 94tym - strasznie jestem ciekaw, czy ten SEDES wtedy zagrał, bo byli co i rusz awizowani na plakatach, (min mieli też chyba w maju grac z moja kapelą, ale inna niż ta w 97:)) a jakoś nie mogli się nigdy pojawić :)
OdpowiedzUsuńTrzeba by ewy zapytać a może sama przeczyta i odpisze. Jak dla mnie chętnie bym te nagrania posłuchał
OdpowiedzUsuńoczywiście, że nie mam nic przeciwko, ciekawość mnie zżera. Niestety nie potrafię odszukać składu w zakamarkach pamięci.
UsuńW takim razie postaram się do soboty to wrzucić. Na próbę ściągnął Cię niejaki Tomek Tomlik :)
Usuńdzieki za material..kapela obila mi sie o uszy :)
OdpowiedzUsuńczekamy niecierpliwie na nagrania
UsuńTakie unikalne nagrania, unikalna wydawnictwo, kapela. Moc słów, wrażeń. Ochy, achy, i w ogóle.
OdpowiedzUsuńA na koniec muzyka wykastrowano za pomocą stratnej kompresji mp3. Po prostu żałość, brak słów.
CZY TO TAKIE TRUDNE NIE KASTROWAĆ MUZYKI KOMPRESJĄ STRATNĄ?
NA PEWNO NIE. CZEKAM WIĘC OGARNIĘCIE W TEMACIE, NO CHYBA ŻE NIE MUZYKĘ TUTAJ CHODZI?
nie bedę robił żadnych falców. Nie umiem nie chcę. . Taki jestem i tyle. Podziwiam cię za swą upartość.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej o muzyke chodzi
OdpowiedzUsuńUwaga, frunie: http://www43.zippyshare.com/v/64597065/file.html
OdpowiedzUsuńProszę nie spodziewać się fajerwerków, to jest próba i śpiew Ewy z pierwszego podejścia ;) Na pamiątkę :)
bardzo fajne granie!!!
OdpowiedzUsuńpowiedz coś więcej co to za skład, kto tam grał? gdzie?
Skoro Ewa nie pamieta :)
Peiter, who are you? Masz jeszcze jakies ciekawe archiwa?
E... stare dzieje :)
OdpowiedzUsuń