Proszę Cię ja was, niech mi nikt nie mówi, że tekst w utworze muzycznym nie jest ważny. Dawno tak dobrego tekstu nie słyszałem. Muzycznie oczywiście mogę się przyczepić że niezbyt rockowo, iż pan wokalista również o proweniencji rockowej raczej nie jest. To wszystko prawda. Natomiast cały wydźwięk tego utworu sprawia, że mam ciary. A o to przecież chyba w tym wszystkim chodzi.
Piękne!
Widują się na wędlinach prawie każdego poranka
Danuta, małżonka skina i Janina, żona punka
Pozdrawiają się z daleka, poprawiają rude grzywki
Jeden wózek cały w ćwiekach, a drugi w pacyfki
Bawią swoje małe dzieci, obgadują to i owo
– Pani punkno, jak tam leci? – A w porządku, skinheadowo!
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
czyś ty skinheada stryj czyś ty punkowy wuj
najważniejsi matka twa i ojciec twój
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
Czyś ty jest ojciec-punk, czyś ty małżonek-skin
W życiu liczą się tylko żona, córka i syn
Plotkuje się oczywiście w parku, w sklepie, na przystanku
O skinie-manicurzyście i punku-prezesie banku
O sąsiadkach i o pieskach, trochę martwi się kryzysem
Mały punk ma irokezka, skinheadziątko łyse
– Moje pije już ze szklanki! – A mój się nauczył z puszki!
– Gdzie kupiłaś czarne glanki na te śliczne małe nóżki?
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
czyś ty skinheada stryj czyś ty punkowy wuj
najważniejsi matka twa i ojciec twój
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
Czyś ty jest ojciec-punk, czyś ty małżonek-skin
W życiu liczą się tylko żona, córka i syn
Wzruszyła się żona punka, spoglądając na forsycje
I mówi: – Posłuchaj, Danka, musimy dbać o tradycję,
O tradycję i o schedę... I wyznaje skinheadzinie:
-Mój dziadek był też skinheadem na zamku w Szczecinie
-A wyobraź sobie u mnie - skinheadowa cicho szlocha
-Ojciec dał mi na komunie Dezertera i Mitffocha
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
czyś ty skinheada stryj czyś ty punkowy wuj
najważniejsi matka twa i ojciec twój
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
Czyś ty jest ojciec - punk, czyś ty małżonek - skin
W życiu liczą się tylko żona, córka i syn
Bo wszyscy tacy sami, bo wszyscy z jednej gliny
szanuj żonę, która chodzi na wędliny
czyś ty skinheadki mąż, czyś ty punkówny brat
na dzień kobiet przynieś jej prawdziwy kwiat
Bo wszyscy tacy sami, bo wszyscy z jednej gliny
szanuj punka, kup mu coś na imieniny
ty punku szanuj skina, skinheadzie punka lub
no bo przecież łysina to jest były czub
Danuta, małżonka skina i Janina, żona punka
Pozdrawiają się z daleka, poprawiają rude grzywki
Jeden wózek cały w ćwiekach, a drugi w pacyfki
Bawią swoje małe dzieci, obgadują to i owo
– Pani punkno, jak tam leci? – A w porządku, skinheadowo!
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
czyś ty skinheada stryj czyś ty punkowy wuj
najważniejsi matka twa i ojciec twój
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
Czyś ty jest ojciec-punk, czyś ty małżonek-skin
W życiu liczą się tylko żona, córka i syn
Plotkuje się oczywiście w parku, w sklepie, na przystanku
O skinie-manicurzyście i punku-prezesie banku
O sąsiadkach i o pieskach, trochę martwi się kryzysem
Mały punk ma irokezka, skinheadziątko łyse
– Moje pije już ze szklanki! – A mój się nauczył z puszki!
– Gdzie kupiłaś czarne glanki na te śliczne małe nóżki?
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
czyś ty skinheada stryj czyś ty punkowy wuj
najważniejsi matka twa i ojciec twój
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
Czyś ty jest ojciec-punk, czyś ty małżonek-skin
W życiu liczą się tylko żona, córka i syn
Wzruszyła się żona punka, spoglądając na forsycje
I mówi: – Posłuchaj, Danka, musimy dbać o tradycję,
O tradycję i o schedę... I wyznaje skinheadzinie:
-Mój dziadek był też skinheadem na zamku w Szczecinie
-A wyobraź sobie u mnie - skinheadowa cicho szlocha
-Ojciec dał mi na komunie Dezertera i Mitffocha
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
czyś ty skinheada stryj czyś ty punkowy wuj
najważniejsi matka twa i ojciec twój
Czyś ty wybranka punka, czyś ty dziewczyna skina
Najważniejsza, najważniejsza jest rodzina
Czyś ty jest ojciec - punk, czyś ty małżonek - skin
W życiu liczą się tylko żona, córka i syn
Bo wszyscy tacy sami, bo wszyscy z jednej gliny
szanuj żonę, która chodzi na wędliny
czyś ty skinheadki mąż, czyś ty punkówny brat
na dzień kobiet przynieś jej prawdziwy kwiat
Bo wszyscy tacy sami, bo wszyscy z jednej gliny
szanuj punka, kup mu coś na imieniny
ty punku szanuj skina, skinheadzie punka lub
no bo przecież łysina to jest były czub
tak mi się tematycznie skojarzyło z tekstem.
Andrus jest człowiekiem genialnym o błyskotliwym poczuciu humoru i celnych, ostrych ale inteligentnych ripostach:) A słyszałeś wiersz o retoryce, który kiedyś recytował w Szkle Kontaktowym? Jest na YT - polecam:)
OdpowiedzUsuńJa tam uważam że Andrus jest tutaj jak najbardziej rockowy.Oczywiście patrząc przez pryzmat całej twórczości.
OdpowiedzUsuńPlanuję zakup tej płyty od miesiąca co najmniej. I chyba w końcu to zrobię! "Glanki i pacywki" są super, "Czarna Helena" też jest exxxtra, "Piłem w Spale.." też. Więc chyba reszta nie może być gorsza!
OdpowiedzUsuńProdukt na jedno słuchanie, potem jeszcze prezentacja komuś (tylko komu, wszyscy mają i znają) i "na półkę". Potem już tylko: Andrus? Fajne. Super.
OdpowiedzUsuńJestem w szoku, że to ci się podoba. Jak dla mnie, numer, na który od razu przyklejasz łatkę "Gniot!".
OdpowiedzUsuńŻe gniot to jestem przeciwny,że do posłuchania raz...to już bliższe prawdy choć przyznaję że tak połowę płyty posłuchałem sobie kilkakrotnie a reszta to faktycznie raz i po stwierdzeniu że fajne już nie wracałem :)
OdpowiedzUsuńDla mnie już chyba na zawsze najlepszym rockowym wcieleniem satyryka będzie Daukszewicz w tym numerze :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=tOPCiZc9a18
A dla mnie Wały Jagielloński, kawałek z drugiej płyty, tytułu nie pamietam, na jutiubie nie ma. Wersja metalowa. Jak odnajdę - wrzucę.
OdpowiedzUsuńPamieć mnie zawodzi. Kawałek z trzeciej jednak płyty: "Piosenka O Tym Samym Ptaszku" http://chomikuj.pl/futrzak.niewielki/Po+studencku/Wa*c5*82y+Jagiello*c5*84skie
OdpowiedzUsuńten numer to jest celna satyra na wyznawców wszelakich ideologii. Ubawiłem się do łez.
OdpowiedzUsuńOj Stryders, albo mało mnie znasz albo mało czytasz mojego bloga. :) Już dużo bardziej kontrowersyjne numery lądowały na tapecie.... Pozdro!
OdpowiedzUsuńTeraz czekam na twoje "słabości" do "piszczaków" i innych "wyjców" ;-).
Usuń