Jeden z ulubionych moich zespołów i płyt. Pierwsze trzy płyty Illusion to dla mnie biblia polskiego rocka. Potęga riffów+ rewelacyjny wokal. Większość kawałków z pierwszej i drugiej płyty to jak wzorzec metra w Sevres pod Paryżem.
Tak powinien wyglądać rockowy killer. Idealne proporcje wszystkich składników powodują, że każdorazowo słuchając "jedynki" czy tez "dwójki" mam ciary. No kocham to!
Nie ma więc sensu się powtarzać. Każdy kawałek z pierwszej płyty zasługuje na osobny post. W takim razie po kolei. Pierwszym utworem na płycie jest petarda pt. „Kły”
Wzorzec metra
Illusion ujrzałem pierwszy raz w telewizyjnym „Luzie”, gdzie mieli chyba ze dwa teledyski, na pewno do utworu „Cierń” a drugiego nie pamiętam. To był czad. Pamiętam, że mówili że to polski grunge. Hm.
Anna Mentlewicz prowadząca LUZ
W każdym razie napewno ta płyta jest w pierwszej dwudziestce moich ulubionych polskich płyt. Kocham ją, szanuję, tęsknie za nią, nie moge bez niej zyć. Cóż za deklaracja. To chyba miłość
Kły
Ładnie to tak "podkradać fotki z Archiwum Polskiego Rocka ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.polskieradio.pl/9/711/Artykul/287118,Najlepsze-historie-pewnych-plyt
OdpowiedzUsuńWarto posłuchać, o tej płycie ;_
raczej ze to polska Pantera ;)..warto dodac ze ich menadzerka byla Martyna Jakubowicz..:)
OdpowiedzUsuńMuzyka trochę zestarzała się, ale wokal absolutnie fantastyczny
OdpowiedzUsuń