Tak słabej płyty Kult nie zagrał bardzo dawno. Posiadam dwupłytową wersję tego wydawnictwa i ze zgrozą stwierdzam, że z pierwszego dysku nic mi nie zostało w głowie. Nic kompletnie absolutnie nic. Żadnego utworu wartego uwagi. Same bezpłciowe obojnaki trwające, niekończące się. Big bandowe dmuchanie bez sensu ładu i składu. Wielokrotnie dawałem szanse tej płycie. Zawsze kończyło się tak samo. Wszystkie utwory przełączałem po mniej więcej półtorej minuty ich trwania. Strasznie ciężko pisze się takie słowa, ale są one szczere.
Na całe szczęście jest jeszcze dysk numer dwa. To dzięki niemu jeszcze nie wyrzuciłem tej płyty. To resztki kultowego grania Kultu. Tam jeszcze odzywają się te fluidy, za które tak wszyscy Kult lubią i szanują. Bo to stary Kult. Bujający „Radio Tirana”, mocny „To nie jest wasz dom, nasz on!” to te najjaśniejsze przykłady, że można inaczej, lepiej, prędzej, więcej, głębiej, mocniej, szybciej!
Tak - istnieje jednopłytówka:)
OdpowiedzUsuńJa z cd1 lubię Sen Bruna S.
A słyszałeś Radio Tiranę z płyty dołączonej do książki Kult Kazika? Zdecydowanie ciekawsza wersja bo ogólnie te z cd2 są jakieś takie sobie. Wódka muzycznie jest fajna.
U Ciebie też na płytach widać, że był wcześniej inny nadruk, na który dopiero nałożono ten "kultowy"?
oglądałem te płytki pod różnym kątem ale nie wiem co by to miało znacyzć ze jest pod spodem inny nadruk?
OdpowiedzUsuńnie słyszałem innej wersji Tirany... Masz ją może?
Jak dla wielu Metalika skończyła się na kilemol, tak dla mnie Kult skończył się w okolicach "Mojegowydafcy", ale ja nie o tym. Ja raczej o tym, ze Tirana jest pieknym, kolorowym, choć pełnym kontrastów miastem, oglądana z otaczających ją gór wygląda jak azteckie Tenochticlan. To tyle ode mnie.
OdpowiedzUsuńObstawiam, że inny nadruk jest dlatego, że coś innego miało być na tych płytach ale nie wyszło więc wykorzystali płyty pod Salon Recreativo.
OdpowiedzUsuńRadio Tirana -> http://www.youtube.com/watch?v=VfRfp4PHPhY chociaż dawno wersji z Kultu Kazika nie słyszałem i nie jestem pewien czy to ta