Mamo, opętał mnie demon
Oooo, oooo, ooooo
Oooo, oooo, ooooo
Bestia wyrywa mi duszę
Pożera sumienie
Przebrana za krzyż
Oooo, oooo, ooooo
Oooo, oooo, ooooo
Oooo, oooo, ooooo
Oooo, oooo, ooooo
Bestia wyrywa mi duszę
Pożera sumienie
Przebrana za krzyż
Oooo, oooo, ooooo
Oooo, oooo, ooooo
i wszystko w temacie
Płyty Piersi mają to do siebie że nie mogę icgh w całości przesłuchać za jednym razem. Oprócz kawałków świetnych, gitarowych, rockowych z dobrymi tekstami Kukiz wkręca mi jakieś flaki klawiszowe, jakieś tandetne parodie disco polo czy czegoś w tym stylu. Taka eklektyczność płyty nie wpływa dobrze na jej odbiór. Jak spiewa sam Kukiz : „Żołądek to nie San Francisco” Dlatego wole te kawałki, które mają riffowy składnik. Gdzie rockowanie góruje nad kiczowatym poczuciem humoru.
Song „Satany” to zgryw oczywiście z muzyki metalowej. I jest to zgryw jaki lubię, przede wszystkim świetnie zagrane, ciężko, metalowo, riffowo, z mocnym metalowym tekstem i żartem wpisanym w ideę tego utworu. Miodzio.
Kojarzy mi się ten kawałek z innym utworem co prawda zespołu Ugly Kid Joe- „Heavy Metal” podobny sposób parodiowania ekstremalnej muzy.
"My już są Amerykany" podoba mi się najbardziej z całej dyskografii Piersi. Moim absolutnym faworytem jest tu jednak koncertowa przeróbka Paranoid Black Sabbath z polskim tekstem. Prawdziwy wymiot.
OdpowiedzUsuńA ja tam to lubię Ich Iron Man :)
OdpowiedzUsuń