wtorek, 2 sierpnia 2011

Homosapiens- The Wheel


Bardzo ciekawa płyta bardzo ciekawego zespołu. Mało takiego zakręconego grania w Polsce się robi. Trudno uznać tą płytę za przebojową, trudno wykroić jakiś ewidentny numer jeden, chociaż utwór tytułowy ma w sobie coś takiego, że nie idzie się od niego oderwać. Bardzo równa płyta. Lubię takie płyty gdzie piękno muzyki wychodzi dopiero po wielu przesłuchaniach, gdzie trzeba sie mocno wsłuchać w muzykę by usłyszeć jej piękno i wiele ukrytych smaczków. Lubię płyty, które trzeba słuchać w całości. A ta do takich należy i zyskuje z każdym przesłuchaniem. Świetne granie na prawdę.


Na wokalu Guzik z Flapjacka, czyli wokal na najwyższym poziomie. "The Wheel" to kolejna polska płyta, którą bez wstydu można by pokazać na zachodzie. To ich pierwsza płyta, nagrali jeszcze chyba dwie, słyszałem je kiedyś gdzieś, lecz nie posiadam niestety. Jeśli chodzi o płytkę The Wheel" to moge byc na siebie jedynie zły, bo sprzedałem ją na allegro, a sobie zostawiłem jedynie kopię. O ja durny.

1 komentarz:

  1. Homosapiens to według mnie bardzo udana kontynuacja eksperymentów z dźwiękiem zapoczątkowanych na Juicy Planet Earth Flapjacka. Muzyka w której pozornie niewiele się dzieje, a jednak klimatem przebija niejedno "progresywne" dziełko. Ktoś kiedyś napisał o nich, że grają rocka dla hiphopowców. Na drugim albumie - Big Frank - znajduje się moja ulubiona kompozycja tej formacji Carambole http://www.youtube.com/watch?v=F5AceaDoJfw

    OdpowiedzUsuń