niedziela, 28 sierpnia 2011

No Limits- Summer Love


Muzyka lekka łatwa i przyjemna ale inteligentna. Bardzo mało mam takich pozycji w swoich zbiorach. Pierwsza płytka zespołu. Lubię i tyle. Nawet bardzo lubię. O No Limits temat wyczerpałem w tym poście. Dzisiaj zostaje jedynie słuchać utworu.




3 komentarze:

  1. http://zapodaj.net/17bc05ceacf0.jpg.html LP mial juz tradycyjnie inna okladke ;)...i jedna z pierwszych kolorowych plyt..nie wiem czy byly inne kolory..moj jest czerwony :))

    OdpowiedzUsuń
  2. ale czadowy analog, nie wiedziałem ze taki był kolorowy. Rarytas pewnie co?

    OdpowiedzUsuń
  3. czy rarytas?..pewno tak bo ogolnie lonplay No Limits to trudno dostepna sprawa..zreszta prezentowane CD Lion Records tez dosc cenna rzecz :)..oczywiscie CD tez mam...
    sprawa z kolorowymi winylami jest o tyle ciekawa ze nie ma w sumie tego duzo...podobno pierwszy album Closterkeller "Purple" byl "kwiecisty" :)..sam nie wiem bo nie widzialem..mialem CD od poczatku jak sie ukazal, a nawet z drugiej reki czy to allegro czy to komisy plytowe nie widzialem analogu Clostera..to dopiero musi byc rarutas :)

    OdpowiedzUsuń