Blog ma to do siebie, że można na nim publikować dowolne treści. Jako jego autor tak też czynię. Dzisiaj wyjątkowo zamiast wpisu o jakiejś płycie, czy też utworze zamieszczam foto relację z budowy mojej nowej gitary basowej, która niedługo bedzie niszczyła swoim brzmieniem publicznośc i sprzęt podczas koncertów moich bandów. Jest to Tele Bass, ale totalnie zrobiony pode mnie wg mojego widzi mi sie. Powstaje on już kilka ładnych miesięcy w stoczni naszego gitarzysty z zespołu Dog In The Fog. Jako iż zaczął już nabierać nieco ludzkich kształtów i szczęście zaczeło mnie rozpierać postanowiłem podzielić się na forum publicznym efektami pracy najlepszego lutnika w Wielkopolsce i jednego z najlepszych w kraju. Najlepszym, bo on te gitary robi z sercem. Mój Tele signatured by ShyMoon ma już duszę.
Dlaczego biały? Bo czarną gitarę już mam
Też kiedyś zbudowałem. Czarny. Napewno zagrałem na nim 2 albo 3 sztuki. Niestety ździebko nie stroił :(
OdpowiedzUsuńAha, jeszcze kostki do gitar. W okolicach 88-89 robiło się kostki z plastykowych wieczek od słoików po musztardzie PEGAZ :)Złote czasy :)
OdpowiedzUsuńSkontaktuj się ze mną na wmpandrzej@wp.pl
OdpowiedzUsuń