wtorek, 18 sierpnia 2015

Przeboje 1967


Właściwie to nie mam nic do dodania. Jak sama nazwa płyty wskazuje mamy do czynienia z przebojami i to z samymi przebojami. Ależ to są przeboje. Rzut oka na zawarte na tym winylu tytuły i chyba nie ma nikt wątpliwości, że ten krążek nie mógł się inaczej nazywać. Powtórzę, to już po raz kolejny, ale muszę to znów napisać, że jeszcze kilka lat temu nawet bym nie spojrzał na tą płytę, a dzisiaj jej słucham i nawet nie krzywię się. Wręcz przeciwnie doznaję swego rodzaju ukojenia zmysłów. 




Jak widać rok 1967 okazał się płodny muzycznie na całym świecie. Jakie wtedy powstawały rockowe dzieła. U nas co prawda te przeboje są bardziej piosenkowe, ale lepsze to niż nic. Fajna płyta.  



1 komentarz: