sobota, 26 lutego 2011

Brygada Kryzys- What To Do To Be True



Jest jeden problem. Nie wiem jaki kawałek wybrać. Do Brygady mam taką słabość, że wszystko mi sie podoba. Ale muszę coś wybrać.
Na moim radiomagnetofonie marki Kasprzak niepodzielnie przez bardzo długi czas rządziła kaseta- Cosmopolis. Musi więc to być jakiś numer z Cosmopolis. Ale o tym za chwilę. Zastanowię się, który utwór wybrać.

Wszystkie ważne utwory i płyty, które tu się pojawiają i jeszcze się pojawią docierały do mych uszu dzięki temu oto sprzętowi:





oczywiście to nie mój egzemplarz ale znalazłem w sieci takie pikczersy. Ważne że to taki jak mój z potencjometrami suwakami- które oczywiście trzeszczały (R. miał takiego kasprzaka ale potencjometry miał okrągłe, lepiej sie regulowało nimi głosność i tony) Oczywiście regulacja ta była czysto iluzoryczna, bo z takiego sprzętu mono nic nie było słychać. Ale co było można innego zrobić jak nie słuchać swoich ulubionych kaset. Nikt nie marzył o wieżach hajfi.

Mój radiomagnetofon był ze mną od komunii, na którą to go dostałem i był ze mną do połowy liceum. Po tym miałem dosyć długo mini wieżę unitry chyba. O taki jak poniżej:

oczywiście do tego był wzmacniacz...


musiało pajwić sie kilka akapitów o tym prehistorycznym sprzęcie grającym, ale bez niego nie pokochałbym i nie poznałbym wielu płyt. Niech to będzie taki hołd dla mego sprzętu grającego.


Wracając do Brygady Kryzys i płyty Cosmopolis to powiem krótko. Jak dla mnie płyta doskonała w całości. Takie granie lubię i kocham. Uwielbiam Brylewskiego i Lipińskiego w ich wszystkich wcieleniach. Na tej płycie są płynące gitary, płynące klimaty, wokale. Wszystko płynie. Dla mnie klasyka polskiego rocka. Oczywiście domyślam sie, że dla ortodoksów liczy sie tylko "czarna" Brygada. Jasne, ale o niej tu nie piszę teraz.

"Cosmopolis" miałem na kasecie i jakież było moje zdziwienie gdy po paru dobrych latach nabyłem wersję kompaktową i okazało sie że na płycie cd jest o wiele więcej utworów, utworów których nie znałem, które są bardzo dobre i bez których moja kaseta była uboższa. Ba moje życie było uboższe. Strasznie mnie to poraziło, że tyle lat nie słyszałem płyty jak sobie artysta wymyślił i ułożył tylko wersji kasetowej, skróconej. No nic, ważne, że teraz słucham płyty całej.

nie mam kasety,nie mam pojęcia gdzie się zawieruszyła wiec jej zdjeć nie będzie. 

za to moja płyta cd poniżej:



fajne logo zespołu i bardzo fajna okładka, zapewne jakaś reprodukcja obrazu ale super to wygląda.

coś tam wybrałem:

lecz płyty należy słuchać całej

Brawo chłopaki, dobra robota.


i dziewczyno

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz