Skoro już tak oglądamy muzyczne filmy, to trafił mi się równie łakomy kąsek. Nie widziałem tego filmu wcześniej podobnie jak tego o Maanamie. Łakomy dokumentalny kąsek. Lica z czasów kiedy jeszcze grał rocka a nie nawracał młodzież na drogę eucharystii. Lica muzyk a nie lider sekty luxtorpedowców. Jako bonus dorzucam ciekawy wywiad, w którym Lica opowiada głównie o sprzęcie grającym, a nie o kółku różańcowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz