Jestem zły na siebie. Miałem tą płytę kompaktową i dwa lata temu sprzedałem ją na allegro za ponad 300 PLN. A potem koleś mi linka podesłał do aukcji z moją płytą E Buy-u. Poszła za jeszcze większe pieniądze. Tak mnie przerobili bo zakończyłem aukcję przed czasem. Pewnie gdybym wytrzymał do końca to dostałbym jeszcze więcej kasy.
Sprzedałem tą płytę bo nie jestem kolekcjonerem w rozumieniu takim, że muszę wszystko mieć na kompakcie czy też na analogu. Staram się mieć te płyty, które mi się podobają. Bo po co mi płyta, której nie słucham. Gdybym miał wszystkie płyty, które miałem i które mi się nie podobały nie miałbym miejsca w domu.
Kaatu był często grany w Trójce w Brumie, stąd posiadanie tej płyty było moim marzeniem. Bardzo podobały mi się utwory „Be My Girlfriend” i „One Chance”. I myślałem, że cała płyta będzie mi się podobała. Po latach pierwszy broni się nadal, a drugi to trochę ckliwa ballada i już tak mi nie robi jak kiedyś.
Gdy znalazłem płytę na allegro – za grosze!!!! nabyłem natychmiast i zawiodłem się. Takie trochę rockowe granie dla dziewczyn takie polskie Aerosmith. Ale "Be My Girlfriend" do dzisiaj ma kopa, sentyment pozostał.
Stała sobie ta biedna płyta na półce, pewnego dnia zgrałem sobie ją do kompa i wystawiłem na Allegro. Ciąg dalszy to „biznes życia”. Swoją drogą nie sprzedałem w życiu drożej płyty i pewnie już nie sprzedam. Choć jeszcze kilka rarytasów bym na półce znalazł.
kilka płyt z mojej półki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz