Łykam w ciemno wszystko co nagrało Depeche Mode do płyty Exciter. Potem już jest różnie. Sam utwór „People Are People” jest już na stałe zapisany w historii światowego rocka- popu. A Depeche Mode to najlepszy zespół rockowy, nie używający gitar. W poprzednim wieku byłem uzależniony od muzyki Martina i Dave’a, jednak na szczęście nie objawiało się to w noszeniu fryzur na wczesnego Gahana a na kontemplacji ich muzyki. Do dzisiaj skoczyć mogę za nimi w ogień.
Klip z cyklu- miasto, masa, maszyna.
Co ja wypisuję, przecież bohaterami są polskie utwory i polskie bandy. Czyżby brakowało mi tematów i pomysłów? Nie , na szczęście nie, po prostu jest znakomita wyczesana wersja tego utworu nagrana przez naszych rodzimych rockowych odlotowców czyli przez zespół Jesus Chrysler Suicide. Nie powiem, że lepsze to od oryginału, ale moc bije z głośników piekielna.
Co ja wypisuję, przecież bohaterami są polskie utwory i polskie bandy. Czyżby brakowało mi tematów i pomysłów? Nie , na szczęście nie, po prostu jest znakomita wyczesana wersja tego utworu nagrana przez naszych rodzimych rockowych odlotowców czyli przez zespół Jesus Chrysler Suicide. Nie powiem, że lepsze to od oryginału, ale moc bije z głośników piekielna.
Utwór ten pochodzi z opisywanej przeze mnie kilkakrotnie tribjutowej płyty- Master Of Celebration, na którą to własnie dżizusi nagrali ten numer:
U mnie gra wszystko z Wilderem
OdpowiedzUsuńCZy dobrze pamietam, ze na tej płycie ibują się szczuny zez Bnina i Starołyny, czyli Warthegau? Toz Marcin klopnął mi lata temu Poly 800 za kupe bejmów! :)
OdpowiedzUsuńdżizas o co kaman...
OdpowiedzUsuń