Ha, wygrałem płytę na portalu WAFP. Czasem udaje mi się coś wygrać. Ucieszyłem się tym bardziej, bo nagrodą była płyta z polską muzyką, której kompletnie nie znałem, bo ja przecież stary już jestem i nowości bardzo ciężko się u mnie przyjmują. Nie inaczej jest i tym razem. Jak juz polski band gra niezal, to gra go na maksa. Co za muza nie wiem co mam rzec.
Ta płyta ma dwa oblicza, jedno bardziej przystępne, całkiem uchu przyjazdne. Druga odsłona tej płyty jest bardziej jazgotliwa i bardziej atonalna. Te fragmenty mnie wręcz denerwują. Dawno nie spotkałem się z polskim zespołem reprezentującym takie podejście do muzyki. Chyba jednak takie alternatywne granie nie było do końca w mojej naturze i nawet podświadomie nie szukałem i nie ciągnęło mnie właśnie w kierunku takiej muzyki.
No i ta nieczytelna okładka, skutecznie zmęczyła moje oczy i nie jestem w stanie się w nią wgryźć i podać jakiś tytuł oprócz singlowego. Idzie ciemna i zimna jesień, może za jakiś czas stwierdzę, że na takie klimaty czekałem i takich potrzebowałem. Na tą chwilę płyta trafia do poczekalni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz