Do tej pory był SOS dla planety, więc nie może też zabraknąć innego sztandarowego hitu Kapitana z tamtej epoki czyli "Twoja Lorelei". Nic nowego dodać nie mogę, poza stwierdzeniem, że to bardzo rockowa kompozycja zamknięta w ramy konwencji polskiej wersji new romantic.
Dla młodszego pokolenia takie klipy sa pewnie niezrozumiałe i śmieszne, ale dla mnie to poezja polskiej sztuki "teledyskowej". Mamy w tym wypadku nawet dwie wersje tego utworu do obejrzenia. Jedna z fabułą filmową- wartka akcja, miłość, tajemnica, kryminał, oraz drugi klip studyjny
Im jestem starszy tym bardizej mi się takie numery podobają. Jak to wyczytałem gdzieś w komentarzach na youtube pod jednym z klipów
kiedyś była muzyka i wyroby czekoladopodobne, teraz jest czekolada i wyroby muzykopodobne
Im jestem starszy tym bardizej mi się takie numery podobają. Jak to wyczytałem gdzieś w komentarzach na youtube pod jednym z klipów
kiedyś była muzyka i wyroby czekoladopodobne, teraz jest czekolada i wyroby muzykopodobne
No, ten klip fabularny to pamiętam. Do dziś mi się podoba. Obejrzałem go sobie przed chwilą i załapałem się na auta stojące przy ulicach. Polonezy, fiaty, nawet syrenka jest! A pośród tej polskiej myśli technicznej -garbus :-)
OdpowiedzUsuńOd czasu kiedy kolega jakiś czas temu namówił mnie na słuchanie archiwalnych audycji Tomka Beksińskiego (słuchałem w wersji MP3)jedna z wielu spraw które wpadły mi w ucho był tytuł LORELEI - idę na łatwiznę Ctrl C , Ctrl V :
OdpowiedzUsuń"Według jednej z legend pod Lorelei zakopany jest skarb Nibelungów, według innej (która stała się motywem poematu Heinego), z wierzchołka góry rzuciła się w nurty Renu młoda dziewica o imieniu Lorelei, zdradzona przez kochanka. Zamieniona w syrenę zwodziła pływających po Renie rybaków, wciągając ich na skały."
"Postać Lorelei była inspiracją utworów literackich i muzycznych, oprócz Heinego pisał o niej Clemens Brentano, a muzykę komponował Franciszek Liszt. Utwór pod tym tytułem na swej płycie Aégis zamieścił grający gothicmetalową muzykę zespół Theatre Of Tragedy, jak również zespoły:
-http://www.youtube.com/watch?v=5e89mJIJcIc
-http://www.youtube.com/watch?v=3diz8I0AVVk
-http://www.youtube.com/watch?v=2HZZeiuD-W8
- i inni
To chyba taki symbol ogólnoświatowej Wandy ?
Teledysk do Kapitana też pamiętam ale wtedy nie kumałem o co chodzi dziś po obejrzeniu klipu zauważyłem coś nowego - zauważyłem podobieństwo teledysku LIPALI Jeżozwierz do Nemowego Lorelei (postać wymyślonej, wyimaginowanej pani )
Byłem niedawno na koncercie Kapitana we wrocławskim Centrum Reanimacji Kultury. Wygląda na to, że zszedł do undergroundu. Wystąpił z łódzką elektro-rewelacją Procesorem Plus. Razem zaprezentowali nowe wersje starych hiciorów Nemo(Elektroniczna cywilizacja, Twoja Lorelei). Zażarło jak diabli. Także polecam - jak tylko będziecie miel okazję.
OdpowiedzUsuńKapitan Nemo to był wtedy kompletny obciach. No, nie wiem jakby to porównać, coś jak dziś Doda i inne temu podobne produkcje.
OdpowiedzUsuńDość powiedzieć, że Piotr Kaczkowski, powiedział, nigdy nie zagram tego artysty, niech grają inni.
I nie grał.
Wtórne, nudne, żałosne, Taki PRL-wski substytut, dla młodych, spragnionych przebojów z zachodu w stylu "synth-pop" and "new romantic"
Jedyne co miał, równie obciachowe, ale tak bardzo żenująco, że bawi do łez, do ów beret.
Co by przykryć łysinę. No jakby to było gdyby idol rozhisteryzowanych panienek był w wieku ich ojców, którego zaczęła dopadać łysina.
Winylek, jesteś okrutny.
OdpowiedzUsuńPieniądz, no wiem, sam też przez moement chciałem w ten klimat uderzyć, że ten tytuł pojawia się w wielu utworach, ale preraził mnie ogrom pracy
OdpowiedzUsuńkurde przeszedłbym się na takiego Kapitana koncert
OdpowiedzUsuńa ja jakoś tak w pewnym sensie przyznać mogę rację winylkowi może za mały w tamtych czasach byłem ale tak jakoś mi w głowie zostało, że to lekki obciach - co nie zmienia faktu, że po latach jako hit dobrze się słucha S.O.S .... i Twoja....
OdpowiedzUsuńłe, no pewnie, że po latach dobrze się tego słucha.
OdpowiedzUsuń