Jako rzecze znane powiedzenie, że każdy dziennikarz muzyczny to niespełniony muzyk to dzisiaj ten temat potraktujemy jako motyw przewodni. Dziennikarze mogą opluwać i oceniać twórczość muzyków, więc tak samo Ci mogą się im odgryzać. Najlepiej jeśli robią to za pomoca muzyki i dobrych tekstów. Tak na szybko znalazłem kilka utworów o tej tematyce. Czy jest takich więcej?
Kurdupel nadęty
Miernota przeklęty
Z rybą w nazwisku
Bliźniemu po pysku
Z pretensjami do tronu
Tronu po Napoleonu
Ostatni z miotu
Bez krzty polotu
Oceniaj mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Oceniej mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Przez świat niedoceniony
Bez szansy na żonę
A po co mu żona
Przecież żadna niegodna
Bo każda kobieta
Ma w sobie coś z dziwki
Zadasz się z taką
Oskubie do-centa
Oceniaj mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Oceniaj mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Na te wszystkie smutki
Z nienawiści do sztuki
On został krytykiem
Pewnie jest tutaj dzisiaj
I jad mu się leje
I z jadu kałuża
I jad mu się leje i z jadu kałuża
Oceniaj mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Oceniaj mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Miernota przeklęty
Z rybą w nazwisku
Bliźniemu po pysku
Z pretensjami do tronu
Tronu po Napoleonu
Ostatni z miotu
Bez krzty polotu
Oceniaj mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Oceniej mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Przez świat niedoceniony
Bez szansy na żonę
A po co mu żona
Przecież żadna niegodna
Bo każda kobieta
Ma w sobie coś z dziwki
Zadasz się z taką
Oskubie do-centa
Oceniaj mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Oceniaj mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Na te wszystkie smutki
Z nienawiści do sztuki
On został krytykiem
Pewnie jest tutaj dzisiaj
I jad mu się leje
I z jadu kałuża
I jad mu się leje i z jadu kałuża
Oceniaj mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Oceniaj mnie,
Niech jad strumieniami leje się
Tematów w tym poemacie bez liku, ale te wersy są znaczące i w temacie dzisiejszym:
"Scyzoryk, scyzoryk - tak na mnie wołają",
Rogowiecki i Brzozowicz, co się na muzyce znają,
Rogowiecki i Brzozowicz, co się na muzyce znają,
Dla szerszego kontekstu, wklejam tu dwie zwrotki, bardzo ładne porównania, bardzo ładne
Nie wyjdę dziś z tobą baby na techno
Nie pójdę z tobą pod rękę po molo
Nigdy w życiu nie pokocham dziewczyny,
Która słucha disco polo
Twoja ignorancja czy moja pycha
Sam już tego dobrze nie wiem
W nazwisku niesympatyczna ryba
Prześladuje mnie z bladym drzewem
Nie pójdę z tobą pod rękę po molo
Nigdy w życiu nie pokocham dziewczyny,
Która słucha disco polo
Twoja ignorancja czy moja pycha
Sam już tego dobrze nie wiem
W nazwisku niesympatyczna ryba
Prześladuje mnie z bladym drzewem
mi się kojarzy utwór Dee Facto "Reportaż" z takim textem:
OdpowiedzUsuń"Dzisiaj redaktor napisał w gazecie
Że żyjemy w monotonnym, szarym świecie
Że całe swoje otoczenie widzi na czarno
I niczego nie obdarzy żywą barwą
Lecz powiem wam wszystkim jak to jest
Dostał koleś szmal i napisał tekst
Będzie szkalował nasze subkultury
A potem o nas piszą same bzdury
...."
:)
kurde nie znam tego numeru muszę sprawdzić, dzieki za szybką reakcję i wpis w temacie
OdpowiedzUsuńW 1997 r. o recenzentach śpiewał Big Day w utworze "Królowie dnia":
OdpowiedzUsuń"nie możesz zasnąć
zacznij dziś
pisać recenzje polskich płyt
lubię to czytać
lubię jak
w spiralę skręcasz myśli nić
powiesz co dobre
a co złe
bo przecież ty najlepiej wiesz
wszystkich do kosza
wrzucić chcesz
więc lepiej nie pisz o mnie (...)"
A czasem też i dziennikarz, dziennikarzowi przywali i krytyk krytykowi "przysra"
OdpowiedzUsuńMój jeden z ulubionych fragmentów audycji TB (28.02.1998r)
Wita Państwa Tomasz Beksiński. 'Abraxas' - 'Velvet'. To nie był tylko sen, choć snem mógł się wydawać koncert 'Led Zeppelin' w Katowicach, to znaczy przepraszam - koncert Jimmiego Page`a i Roberta Planta. Powiedziałem 'Led Zeppelin', bo wystarczyło zamknąć oczy, żeby zobaczyć na scenie Johna Bonhama i Johna Paul Jonesa. Muzyka była ta sama, pieśń pozostała ta sama. I zawsze pozostanie. O koncercie będę mówił za chwilę.............
.....Później wracałem... z Krakowa następnego dnia, bo po koncercie wróciłem do Krakowa, spędziłem tam jeden dzień i wracałem następnego dnia expresem. Wszędzie, w każdym przedziale leżały gazety, między innymi 'Gazeta Wyborcza' więc przeglądałem ją sobie i natrafiłem na ciekawy artykuł. Jakiś pan pisał o koncercie praskim i chwaląc... nowe kompozycje, wytykał Plantowi i Page`owi, że się mylili na koncercie, że nie byli w formie, że są starzy, że zniszczeni i skonkludował mniej więcej w ten sposób. Napisał: ciekawe, czy... bo jeszcze opisywał widzów, że brzuchaci, że starzy, długowłosi... Napisał, ciekawe, czy za dwadzieścia lat ja będę oglądać mój ukochany - podkreślam, to napisał - 'Prodigy' jako brzuchaty kilkudziesięciolatek, a na scenie będą się produkować staruszkowie. Cóż, przeczytałem to sobie i pomyślałem, jak ktoś lubi 'Pprodigy' to nic dziwnego, że tak pisze o 'Led Zeppelin'.
NO FUCKI`N WAY, MAN.
O jakimś 'Prodigy', nawet starzy ludzie pamiętać nie będą za dwadzieścia lat, a 'Led Zeppelin' wciąż będziemy słuchać.
Kurde nie dam głowy ale to może chodzić o pana z rybą w nazwisku
no pamiętam tą audycję bo ją słuchałem z rok temu, faktycznie to musiało być o panu z rybą w nazwisku. Fajnie że to przypomniałeś, właśnie zacząłem słuchać na nowo jego audycje.
OdpowiedzUsuń