czwartek, 28 lutego 2013

2+1- Wielki Mały Człowiek

 
 
A zostałem jeszcze sobie na chwile w osiemdziesiątych latach, natknąłem się na ten utwór przygotowując poprzedni wpis. Jest klip, nie w całości co prawda, ale wspomnienia odżywają. Nie wiem czy to dobry utwór czy słaby, naładowany jest tak moim dzieciństwem, że prędzej czy później musiał się tu pojawić. W sumie mocno awangardowy brzmieniowo jak na tamte lata. Taki synthpopowy. Jeszcze kilka lat temu odrzuciłbym go, mimo dziecinnej sympatii. Dzisiaj przy narastającej mojej akceptacji dla ejtisowych brzmień, jestem skłonny ten utwór bardzo szanować.
 
 
Nie znam tej płyty, jeśli tam jest więcej takich brzmień to jestem bliski zapoznaniu się z tym wydawnictwem. Ktokolwiek widział, ktokolwiek zna, proszę o informację czy da się tej płyty przesłuchać w całości? Nie spotkałem nigdzie reedycji tej płyty. Dzisiaj wpis krótszy niż zazwyczaj, w końcu luty też jest krótszy, więc się wpasowałem.
 
Tu utwór w całości: Wielki Mały Człowiek
 
Mimo, iż jestem schyłkowym produktem peerelu to wiele rzeczy wryło mi sie w głowę na forever. Mimo iz do śmiechu nie było, zapraszam na krótką podróż w czasie do tych okropnych czasów.
 
 

 

 

 

 

 

14 komentarzy:

  1. Płyta "Video" to jedyna pozycja studyjna 2 plus 1 nie wznowiona na CD. Ja mam ją zakupioną w czasach dziecięcych na winylu. Uważam ją o wiele słabszą od poprzedniczki ("Bez limitu"), ale ma wiele uroku. Kilka piosenek dostępnych jest na składankach (tytułowa, Wielki mały człowiek, Chińskie latawce, Koszmar). Ale tylko kilka. Następna i ostatnia płyta 2 plus 1 była jeszcze słabsza.


    Na stronie B singla "Wielki mały człowiek" jest Z A J E B I S T Y kawałek, którego nie ma nawet na Youtube: "Cudzy ogień nie grzeje". Nie wiem czemu nie zmieścił się na płycie i nie wiem dlaczego nie można go nigdzie posłuchać. Grzechu wart, polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. no patrz ile się od ciebie dowiedziałem, no niemożliwe że nigdzie tego numeru nie można przesłuchać

    OdpowiedzUsuń
  3. jest, nawet z klipem!!!
    http://www.youtube.com/watch?v=VMg7QbR0mR8

    OdpowiedzUsuń
  4. O! A całkiem niedawno szukałem i nie było - widać ktoś niedawno dołożył. Super!

    OdpowiedzUsuń
  5. A jeszcze dodam w ramach ciekawostek, że drugą płytą - acz tylko częściowo studyjną - 2 plus 1, która nie doczekała się wydania CD jest dziwaczny album "Greatest Hits Live". Na jednej stronie zawierał fragmenty koncertu w Sali Kongresowej z lat 80 (te nagrania są częściowo dostępne na Złotej Kolekcji) a na drugiej parę studyjnych nagrań z lat 70, do których doklejono oklaski :/

    OdpowiedzUsuń
  6. To bardzo dobra płyta, cały pomysł na brzmienie, synth-popowe to duet Wesołowski& Zabrocki.Ci sami co nagrali połowę, albo lepiej, polskich płyt w latach 80.
    Na płycie udzielają się min Porter, Zembaty.
    Płyta live, to nieporozumienia, kompletne.

    Swoją drogą istnieje mnóstwo nagrań radiowych tego zespołu, nigdzie nie wydanych, miała być dwupłytowa edycja Z Archiwum Polskiego Radia, ale niestety staneły na przeszkodzie prawa autorskie, wydawca nie może się dogdać z włascicielami praw do niektórych nagrań.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe zdjęcie szlifierki zwanej gramofonem o imieniu Artur.

    OdpowiedzUsuń
  8. tytuł nagrania, to chyba z filmu z Dustinem Hoffmanem:

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Ma%C5%82y_Wielki_Cz%C5%82owiek

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamiętam ten klip. Wszyscy śpiewali "Wielki mały członek..." Z 2+1 katowałem swego czasu na kasecie "Irlandzkiego tancerza". Taki pseudo-folk irlandzki ale fajnie się słuchało

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć kolego !
    Co jeden wpis to, nie chcę powiedzieć że lepszy bo to nie prawda ale dziś muszę kilka słów napisać bo kupa fajnych wspomnień z tym utworem. Ja też pamiętam jak ciągle powtarzałem spiewając sobie wielki mały człowiek - super piosenka a Ela jak fajnie wyglądała ehh... Mam tę płytkę bo lubię 2+1 zwłaszcza z lat 80-tych ale niestety ta płyta jest słaba, nie zła ale słabsza od poprzednich. Bronią się na pewno 2 duże przeboje, w tym właśnie Wielki Mały człowiek. Co bym nie powiedział - zapoznaj się z tym materiałem abyś wyrobił sobie zdanie, ja zwykle mam tak, że znajduję dla siebie jedną lub dwie perełki na płycie i to niekoniecznie duże przeboje grane w stacjach radiowych. charakterystyczne - synthpop - jeśli lubisz ( ja tak ) - to kolejne "za" żeby poznać ten album. Dzięki dla Marcina - przypomniałeś mi o utworze którego dawno już nie słyszałem - kurcze, rewelacja już chyba z 5 razy przesłuchałem, "cudzy ogień nie grzeje" bardzo, bardzo dobry. Be_red jeśli nie podpuszczasz - to powiem ci - utwór o którym dziś piszesz, jest BARDZO DOBRY. Przyznam Ci rację w tym że często też tak mam że często łapię się na tym że często jestem przesiąknięty jakimś utworem bo albo był on wałkowany w jakimś okresie czasu i zwyczajnie nie potrafię być obiektywny po prostu on gdzieś ciągle jest ze mną albo mam konkretne wspomnienia które rzutują na ocenie danego kawałka akurat nie do końca są one związane z wartością tej czy innej piosenki. Bo tak już jest.

    OdpowiedzUsuń
  11. No ja pamiętam, że się nieco rozczarowałem "Video" po "Bez limitu". Ale na BL genialne teksty napisał w całości Andrzej Mogielnicki (niektóre do dziś aktualne niestety), podczas gdy na "Video" pisali już różni autorzy. Polecam też ciekawy singielek sprzed "Bez limitu", czyli "Kalkuta nocą"/"Obłędy chcę" (też z tekstami Mogielnickiego; utwory nie ukazały się na żadnym albumie, ale są dostępne na Greatest Hits firmy Sonic).

    OdpowiedzUsuń
  12. No do końća chyba ten zespół to nie jest to co lubię ale napisaliście tyle pochlebnych rzeczy o nim że chyba chcąc nie chcąc będę musiał się zapoznać z nimi bardziej, mam w domu jakieś dwa winyle ale nawet ich nie włączałem, trudno przeproszę się z nimi i sprawdzę. Swoją drogą zawsze mnie zastanawia, że sa posty w których szczególnie liczę na odzew a go nie ma, a sa posty jak np ten o dwa plus jeden, gdzie napisałem licząc że jeśli już ktoś coś napisże to ze to szmira i co ja piszę a tu proszę tyle komentarzy i tyle ciekawych rzeczy piszecie, że aż się chce zostać na dłużej w tych latach osiemdziesiątych

    OdpowiedzUsuń
  13. a w szokujestem ze Porter śpiewa w tym numerze jednym!! Mój John!

    OdpowiedzUsuń
  14. ... no leci sobie ta muzyczka leci, ale w moim przekonaniu do pierwszych folkowych płyt 2+1 ma to się nijak.. muzyka ktora miała swój czas, ale ten czas przemknął galopem, pozostaje mdłe wrażenie wtórności, nieszczerosci i chęci załapania się na modę, mz oczywiscie

    OdpowiedzUsuń