czwartek, 14 maja 2015

Jarosław Kukulski i jego przeboje


Dzisiaj sięgam w najczarniejsze otchłanie moich regałów z płytami. Nie dość, że okładka koszmarna, to zawartość tej płyty raczej dla fana muzyki rockowej nie przynosi ani jednej wartej uwagi nuty. Skoro jednak zacząłem sięgać do takich pozycji to warto jednak kilka słów napisać.Włączyłem sobie ten krążek i momentalnie poczułem się jak w latach osiemdziesiątych podczas niedzielnego obiadu, któremu zawsze towarzyszył nam w domu telewizyjny koncert życzeń, w którym właśnie grano takie numery. I wtedy i dzisiaj nie dało się tego słuchać.


Jakby nie spojrzeć to na tym krążku są same hity minionej epoki. Najlepszy w zestawie to numer, który po dodaniu mocniejszych gitar i męskiego głosu miałby nawet szansę zostać rockowym przebojem. Szkoda, że moja mama nie ma gramofonu, bo sprezentowałbym jej ta płytę. Muszę więc zaprosić ją do mnie na kawę i puścić jej z winyla te numery.





1 komentarz:

  1. "To co dał nam świat" -bardzo lubię ten kawałek. Pamiętam, jak właśnie przy niedzielnym (w latach osiemdziesiątych oczywiście!) obiedzie gdy w radio zaczął się ten utwór, ojciec zerwał się z miejsca i pobiegł do magnetofonu, żeby ją sobie nagrać na kasetę...

    OdpowiedzUsuń