sobota, 3 listopada 2012

Surzyn Band- Odpad Atomowy



No i to lubię, czad jak się patrzy. W tej wersji więcej jest wyziewu niż w niejednej polskiej blackowej kapeli, która gra ku pokrzepieniu rogatego. A tu proszę jazzują sobie chłopaki na całej kasecie, a na drugiej stronie pojawia się Kazik i użycza głosu w swoim utworze co prawda, ale jest na czym ucho zawiesić. No i całkiem zyskuje ta kaseta na jakości, bo plumkanie bardzo dobrych muzyków mi nie wystarcza bym się mógł delektować tym Surzynowym wydawnictwem w pełni. A dzięki tym dwóm utworom kasetę czasem zapodaję sobie na poprawę humoru.



Swoją drogą nie wiem co takiego jest w tym utworze, że tyle ma on wykonań i różnych wersji. Nie wiem co jest ale mi się też on podoba i lubię takie zwięzłe formy muzyczne z poruszającym treściwym, skondensowanym przekazem lirycznym.


A tutaj wersja Zaciera, nie wiem ale jakos takie wersje do mnie jednak nie przemawiają:



Kazikowa wersja, również niczego sobie, przyjemna owszem nawet bardzo:


 


4 komentarze:

  1. "Odpad" napisał/stworzył Zacier

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda że ciekawie to w tym numerze jest dopiero gdzieś koło 1.20 min.Normalnie to po 30 sec. bym wyłączył :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ha i jeszcze dodam że dla mnie Zacier jest o niebo lepszy

    OdpowiedzUsuń
  4. no początek w sumie przegadany

    OdpowiedzUsuń