wtorek, 11 sierpnia 2015

G.Wolf- Street Thing


W końcu dokopałem się do tego singla. G.Wolf. Szkoda, że to singiel, bo oba utwory bardzo dobre. Już zaczynam szukać całej płyty, która wyszła już kilka lat temu. G. Wolf gitarowy, wolny momentami hendixowski. Rozśpiewany i rozsolówkowany. Czegóż chcieć więcej od rockendrola. Słychać, przynajmniej ja słyszę tu szczere podejście do grania.  



Płyta nagrana w moich okolicach, oglądając relację ze studia znajdziecie znamienitych gości wspomagających Wojtka Garwolińskiego w studio. I co. Facet nagrał sobie dobra płytę, praktycznie wyłącznie dla siebie. Właściwie tylko dla siebie można takie rzeczy robić. Dobrze, że robią, bo musiałbym słuchać tylko tego co jest dostępne w naszych wspaniałych środkach masowego przekazu.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz