poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Jarocin 93


Tak mnie właśnie natchnęło, by swą pamięć skierować do roku 93 i pamiętnego dla mnie festiwalu. Pamiętnego bo sam na nim byłem. Tego uczucia nie sposób opisać ani z niczym porównać. Tym bardziej, że dzisiaj jest dokładnie równe 19 lat od tego wydarzenia, a że lubię okrągłe rocznice to dzisiaj krótko nie o żadnej płycie, a o czymś równie muzycznym.




I tam zaczeła się również moja przygoda z magazynem Brum, która zresztą trwa do dzisiaj. Numer zerowy, rozdawany na festiwalu, laeż wtedy czekałem na taką fachową prasę z kraju. Wiem że zaraz mogą się odezwać wszyscy i mnie ustawić w szeregu, że to już nie był prawdziwy "Jarocin" i pewnie mają rację. Cóż, metryki swojej nie zmienię, ale i tak jestem dumny, że tam wtedy byłem. 



A gdzie muzyka? Najbardziej utkwiły mi w pamięci chyba dwa koncerty: Jeden to koncert gwiazy, którą kocham po dziś dzień - New Model Army. Czysta surowa energia rockowa

Drugim zespołem, który ruszył mój umysł był Ankh. Jakieś to wtedy uduchowione było granie i Jelonek z rozwichrzonym smykiem. Piękne.



Jeszcze jedna pamiątka. Nie głosowałem na żaden zespół, bo szkoda mi było niszczyć karnet. Bilet zachowany jak widać w stanie idealnym.


4 komentarze:

  1. "Luz - magazyn nastolatków", BRUM... na szczęście to już nie były moje klimaty, bez urazy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a mi mój karnet szlag trafił , "diabeł ogonem nakrył" lub cuś w tym stylu, ale za to mam koszulkę w której byłem na koncercie, koncercie Dżemu, który zakończył się nad ranem - to była jedna z tych chwil dla których warto żyć - ze spraw przyziemnych pamiętam jeszcze, że był konkurs na największy biust i kandydatek nie brakowało

    OdpowiedzUsuń
  3. a mi się podobała Brygada Kryzys oraz Piersi

    OdpowiedzUsuń
  4. Stary jarocin na zdjeciach: www.jarocin93.exxl.pl

    OdpowiedzUsuń