niedziela, 20 marca 2016

Baasch- Corridors


Czy tylko żeńskie wokale występują w tego typu muzyce? No na szczęście nie. Znalazłem jeden elektroniczny zespół gdzie facet śpiewa i robi to przekonująco. Do tego grają też całkiem nieźle. Jest to mroczniejsza elektronika niż ta, którą prezentowałem w ostatnich dniach, ale to nie stoi na przeszkodzie by nie dało się w niej odnaleźć tego czego zawsze szukam w muzyce.  Każda kompozycja dopracowana w każdym szczególe, począwszy od podkładu, poprzez linie melodyczne utworów, a na smakach brzmieniowych i zagrywkach klawiszy kończąc.


Wiem, że teraz taka muzyka jest modna i pełno jej wszędzie, co nie znaczy, że poddałem się tej modzie i zapomniałem o brzmieniu gitar. Faktycznie jednak, ostatnie tygodnie noszą mocne piętno elektroniki w słuchanej przeze mnie muzyce. A jak pięknie takie brzmienia niosą się przez głośniki, pełne i głębokie basy. Co jeszcze podoba mi się w tym krążku to być może nieświadome ale mimo wszystko bardzo słyszalne muzyczne lata osiemdziesiąte. Jako dziecko tamtych czasów słyszę to niezaprzeczalnie. Smaczne to bardzo. Dobrze, że faceci też śpiewają elektro, tym bardziej, że w tym wypadku wokal Baascha jest głęboki, męski idealnie pasujący do tej muzyki .

 

1 komentarz:

  1. Muzyka, której pełno wszedzie jednak tu jest coś innego. Fajnie, że w przestrzeni tego wszystkiego znalazłeś cos co niby jest wszędzie, ale jednak zaciekawia innością
    http://dziewczynamuzyka.pl/



    OdpowiedzUsuń