O tej płycie przypomniał mi w sumie Dr Misio za sprawą swojej wersji "Psa". Sięgnąłem więc szybciutko po ten krążek Świetlików. Przesłuchałem pierwszy utwór, drugi, i tak już została płyta w odtwarzaczu do końca. Właściwie to kręci się już w nim od kilku dni. Ależ miło na duszy mi się zrobiło. Dodatkowo jeden z czytelników bloga z którym utrzymuję ostatnio częsty kontakt nie tylko poprzez łącza internetowe, ale i zdarza mi się nawet uronić łzę w trosce by nie ulać ni krzty alkoholu, który czasem razem nas łączy.
No i on ten kolega chodził jeden wieczór i śpiewał następujące wersy:
Kto ty jesteś?
Polak mały
jaki znak twój?
Skropion!
ojciec umrze
matka umrze
jak nie da na
motor!
No i wiedziałem już, że to już tylko kwestia godzin, może dni, kiedy ta płyta wpadnie mi w ręce. To kolejna płyta, której czesto słuchać po prostu się nie da. Trudno przyswajalne dźwięki, żadnych łagodniejszych fragmentów. Lecz w zamian za to otrzymuję surową dawkę rocka z rewelacyjnymi jak zwykle tekstami Świetlickiego. Znów w tym miejscu muszę podziękować temu Misiu.
nie widziałem tego klipu chyba lat naście, dzisiaj go pisząc odnalazłem. Robi wrażenie
Kilka fragmentów jednakże mogę w kółko sobie powtarzać. Chociażby Opluty 2. Świetna kontynuacja Oplutego z pierwszej płyty. Eee, zresztą wszystkiego się dobrze słucha. Ale taka dawka poezji rockowej skutecznie każe mi odłożyć tą płytę na półkę i czekać na kolejne natchnienie. Takie płyty rzadko słuchane ale doceniane i szanowane, też muszą być i dobrze, że są.
No dobra, żeby nie było już tak całkiem kolorowo, to oczywiście kilka numerów bym sobie podarował i wyrzucił z tego zestawu. Tak też czynię słuchając tych Świetlików. A kaseta bardzo mało zniszczona, tak sobie na nią dzisiaj patrzę. Ani śladów rysek na kasecie, ani na pudełku. Poligrafia tez pięknie zachowana, czyżbym kompletnie nie słuchał kiedyś tej kasety?
ty jesteś prawda
ja jestem gówno prawda
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń