Tym razem troszkę nietypowo. Dzisiaj wydaje się to nieprawdopodobne, że mogłem tak marnować czas na oglądanie tego programu, bo ani za wiele utworów, które mi się podobały i na które czekałem tam pokazywano. Do tego prezentowanie kilkudziesięciu sekund utworów było karygodne i bezsensowne z punktu widzenia słuchacza. Jednak siedziałem zawsze niczym zaczarowany i oglądałem zawsze program od deski do deski. Tak właśnie działał brak dostępu do nieistniejęcego zresztą wtedy internetu i jego zasobów. Wypatrywałem zawsze nowości płytowych i jakichkolwiek informacji o nowych interesujących mnie zespołach.
Ach ten szybki montaż i mnogość animacji i krejzi pomysłów na rozmowy z gośćmi. Czas spędzony na oglądaniu tego programu mijał błyskawicznie. A to taki mój swoisty hołd dla czasów minionych i ery postindustrialnej ale przed cyfrowej. ALe niech czar wspomnień nie przesłoni mi faktów, że oglądałem jednak ten program tylko dlatego, że nie miałem żadnej innej alternatywy. MTV nie posiadałem, więc to był taki mały substytut muzycznej telewizji.
Dzisiaj praktycznie nie ma takich programów nigdzie, bo i po co, jest youtube, fejsbuk. W czasach zamierzchłych było tych programów kilka. O jednym już gdzieś pisałem, a jeszcze jeden który wspominam bardzo ciepło to Pałer:
Dzisiaj ciężko nawet znaleźć jakąś stronę internetową zespołu rockowego. Wszyscy używają tylko swojego profilu na niebieskim portalu. Dobra, wskoczę na fejsa zobaczyć co tam ludziska wypisują o naszym zespole.
Lubiłem ten program ale dość nietypowo - za głos prowadzącego Dariusza Odiji (podkładał głos "Czarnemu" w Młodych Wilcach").
OdpowiedzUsuń