sobota, 12 lipca 2014

Cuba de Zoo- Rozkaz



Proste i wpadające w ucho numery. Praktycznie każdy numer ma w sobie zapamiętywalną melodię. Nie spodziewałem się szczerze mówiąc za wiele po zespole o tak dziwacznej nazwie, a tu proszę bardzo jest imprezowo, skocznie, niezobowiązująco, a to tego piekielnie przebojowo. Podoba mi się to, że chłopaki zadbali bardzo o nośność swoich utworów. Słucham już tej płyty od dłuższego czasu i praktycznie cała jest w tym samym klimacie i nastroju. Są numery oczywiście lepsze jak i gorsze, ale jakichś szczególnie słabych wypełniaczy nie zauważyłem


O warstwie tekstowej za wiele powiedzieć nie mogę, bo się w nią nie wgryzałem i po prostu słowa traktuję jak kolejny instrument w tym zespole dający melodię. Śpiewne, oj śpiewne te refreny. No i co, można nagrać wpadające w ucho numery robienia lipy i obciachu. Radiowy potencjał jest tu ogromny, ale w polskim radio nie ma miejsca na takie granie. Musi być Farna Ewa i Grzesiu Markowski jeśli już ma coś po polsku być nadane na falach eteru. Z tego co pamiętam to numer poniżej miał chyba dosyć duże branie w radiowej Trójce. Dobre chociaż i to.
 
 
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz