piątek, 25 lipca 2014

John Porter Band- Psychodelikatesy

 

Bardzo dobry tytuł dla płyty. Poza tytułem niestety nie jest już tak dobrze. Chyba rozumiem dlaczego ta płyta nie została wydana, czy to przez Johna czy przez wytwórnie i swoją premierę miała dopiero w boxie z dziełami zebranymi. Słyszę, że to Porter, ale jakiś bez jaj i emocji. Jest smutno i nostalgicznie ale w stylu z polskich list przebojów bez walijskiej aury. Pierwszy numer tego najlepszym przykładem. Popowo rockowe piosenki z nastawieniem na pop. Jak napisałem podkreślę jeszcze raz najważniejsze wyrazy określające tą płytę- piosenki i pop. I tak właśnie powoli kończyła się moja miłość do Johna Portera i jego twórczości nazwijmy to współczesnej.
 

 
Jedyny jasny moment krążka to zupełnie nie porterowy w swoim wyrazie „Love, Hate, War”. Inna sprawa to fakt, że chyba troszkę już wyrosłem z takiego grania i porterowy nostalgiczny rockowy smutek już do mnie nei trafia tak jak kiedyś. Stąd też tyle zimnych słów pod adresem tej płyty. Może całkiem nie słusznie? Dziwnie też ułożona jest setlista tej płyty. Od najsłabszego numeru do coraz lepszych. Dlatego też ta płyta od pierwszego przesłuchania mnie odrzuca ale zaczynając słuchać jej wyrywkowo, to już wrażenia są całkiem odmienne. Nie słucham tej płyty i taka jest najprawdziwsza prawda. Nie chcę już na siłę wynajdować lepszych fragmentów, bo i tak nie będę do niej wracał.
 
 






 

3 komentarze:

  1. Prawie każdy wyrasta z jakiejś muzyki, lub zmienia nam się styl.
    Jest to dosyć zrozumiałe, że kiedyś Ci się to podobało, lecz teraz nie.
    Możliwe, że popostu zespół gra coraz gorsze kawałki, ponieważ sponsor od nich tego wymaga, a oni nie mają weny. Może już nie grają dla przyjemności, lecz na siłę i przez to tracą fanów.
    Ja nie "znam", nie kojarzę tego zespołu, lecz wyrażam tu swoją opinię, co o tym wszystkim sądze,
    A może oni grają ciągle tak samo, a Tobie zmienia się gust ?
    Radzę Ci przesłuchać kilka wszcześniejszych kawałków, które lubiałeś, a później tych. Wywnioskój, czy to ich muzyka się zmienia, czy twoje upodobania.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :-)
    muzykac.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe ... sponsor u Portera:) dobre:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z całą pewnością gust zmienia się z czasem... Może po prostu pora na inną muzykę. Zapraszam również do siebie: www.donnazoe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń