środa, 28 sierpnia 2013

Obywatel G.C.- Obywatel Świata

 

Niedoceniona przez długi czas przeze mnie płyta Obywatela. Zresztą do dzisiaj mój stosunek do niej jest ambiwaletny. Z jednej strony wkurza mnie okrutnie plastikowość produkcji, a z drugiej powala mnie sama kreatywność i aranżacyjny rozmach pana giece. To są dobre numery, które mogłyby zabrzmieć potężnie gdyby zostały zagrane kilka lat później, a może i kilka lat wcześniej. Zawsze się czepiam tych płaskich brzmień, ale no nie mogę spkojnie przejść oprócz programowanej perkusji i przesadzonych efektów elektronicznych. wiem, że facet szukał w muzyce innych środków wyrazu, chciał zagrać inaczej, nie chciał całe życie grać tego samego. Szacun. Jednak upieram się przy stwierzeniu, że wiele z mocy straciła ta płyta i te kompozycje przez to, że zostały nagrane tak, a nie inaczej.

 
Do tego patrząc na plejadę polskich gwiazd- muzyków którzy maczali palce przy nagraniu tego krążka nadal nie mogę się nadziwić, co kierowało szefem fanatyków ognia, by ostateczny kształt brzmienia tych nagrań był ukierunkowany na taką sterylność cyfrową. Brak przestrzeni i głębi to w jedyny w sumie mój zarzut, bo reszta, czyli same kompozycje bronią się po dziś dzień. Odrzucając te uprzedzenia słucha się tej płyty wyśmienicie, chociaż wymaga skupienia i nie jest jakoś mocno przebojowa na pierwsze przesłuchanie. O mocy tej płyty dla mnie stanowią chociażby takie numery jak
 
 
lub


Nie godzien jestem by omawiać warstwę liryczną tych numerów, bo poetą Grzegorz Ciechowski był zacnym. Chciałbym choć raz w życiu sklecić kilka wersów na tym poziomie co on. Dobre rockowe teksty, dobre solowe popisy instrumentalistów, przebojowość wielu kompozycji, wokalne partie wokalistek, to niezaprzeczalne plusy tego krążka. Dlaczego zatem tak stosunkowo rzadko wracam do tej płyty drodzy muzykomaniacy. Czyżbym był niewolnikim określonego soundu? To straszne, ale coś w tym jest.
 
 
Ja tu sobie piszę, patrzę a tu się okazuje, że jest taki ilm. Oczywiście nie widziałem go nigdy. Znów jestem podniecony faktem pisania tego bloga dla siebie, bo znalazłem coś o czym nie wiedziałem. Poszukuję zatem tego filmu. A tak mi się zawsze wydawało, że tyle już wiem i tajemnic polski rock nie ma przede mną za wielu, a tu proszę, kolejna przede mną. Czuję, że w końcu nadeszła chwila by wydać kilka złociszy i zakupić boks "Kolekcja", gdzie znajdę tą płytę wraz z dodatkowymi wersjami tych utworów.


"Umarła Klasa" tekst, który dopiero dzisiaj jest prawdziwy, a kiedyś w 1992 roku czyli w roku premiery tej płyty wydawał mi się abstrakcyjny, i bałem się, że tak kiedyś będzie, tak jak śpiewa Grzegorz C. I jest.

Końcówka płyty jest fenomenalna, bo takie rzeczy jak


i "Tobie Wybaczam" powodują, że wracam do Obywatela Świata od czasu do czasu. Do cholery, świetna płyta! Momentami wręcz otwieram uszy ze zdziwienia, że takie numery wyrosły w duszach polskiego artysty. Wybaczam zatem Obywatelowi i ja to brzmienie i szukam filmu.

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna płyta - długo się do niej przekonywałem. Ukłony za materiały prasowe, kiedyś to panowie dziennikarze umieli przeprowadzać wywiady ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. może pooglądamy razem ten film ?

    OdpowiedzUsuń
  4. propozycja mi się podoba chętnie obejrzę z Toba ten film, skontaktujmy się zatem poza kadrem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Film do najlżejszych nie należy, nie jest też niczym wybitnym, ale na pewno obsada robi wrażenie. Wielu świetnych aktorów zaangażowano do tej produkcji, której scenariusz był ponoć oparty o nowelę napisaną przez samego G.C. Jeżeli lubisz klimat piosenki "Umarła klasa", to "Obywatel świata" jest w dużej części niejako jej ekranizacją. Kilka lat temu udało mi się upolować go w TV.
    Wersje piosenek wykorzystane tam są wcześniejsze od płytowych, dużo surowsze. No i pojawia się tam kawałek, którego nie ma na późniejszym albumie, czyli punkowe "Po wojnie" (ciekawostka: jeden z dwóch kawałków G.C. z wulgaryzmami).

    Podsumowując, polecam film i reedycję z "Kolekcji" na której można znaleźć całą warstwę dźwiękową :).

    OdpowiedzUsuń