niedziela, 1 września 2013

Dog In The Fog- Świadomy (singiel)


W końcu jest. Nagraliśmy nowy utwór. Co prawda nasz zespół przeszedł zmiany personalne po wizycie w Jarocinie i ostatecznie zostało się nas jeno trzech. Paradoksalnie to zdarzenie zmotywowało nas jedynie jeszcze bardziej do grania i otworzyło nam oczy na wiele spraw. Tak czy inaczej bez przeprowadzania zespołowej psychoanalizy niczym Metallica w filmie dokumetalnym, śpieszymy wam przedstawić nasze nowe dziecko. Powiedzmy, że to singiel promujący większą zawartość muzyczną nad którą aktualnie pracujemy.
 

 
Pan machający do was rączką informuje: Utworu należy słuchać głośno, unikając głośniczków laptopowych. Jeśłi chcecie poczuć pełnię tej produkcji zalecamy sprzęt audio do jego wysłuchania. Ignorując te zalecenia, musicie się liczyć z utrata pełni doznań jakie gwarantuje ten utwór.


Powyżej:                                 
 
młody zespół starych ludzi ad 2013. Zdjęcie pochodzące z archiwum zespołu przedstawia chłopców przed próbą, w jeden z wtorków tego roku w godzinach wieczornych. Tu waży się przyszłość powiatowego rocka i tu panowie ładują swoje akumulatory do walki z dniem codziennym.
 
Na koniec pragniemy jeszcze poinformować, iż jak tylko zakończymy pracę nad teledyskiem, którego jeszcze nie rozpoczęliśmy, do któregoś z nowych utworów nie omieszkamy podzielić się rezultatami tego przedwsięwzięcia. A na razie krótka fotorelacja z procesu powstawania singlowej pieśni wytyczającej nową drogę poszukiwań psa we mgle:
 
 
niedzielny poranek w sali prób
 
Jezuu, co to będzie, co to będzie!
 
 
maszyneria gotowa
 
 
 
panie reżyserze, ja pana widziałam we wszystkich pana filmach, nawet w tych amerykańskich...
 
 
kraina łagodności i nastroju, dźwiękiem płynąca, na co dzień bardziej surowa,  zaaranżowana na szybko by zapewnić komfort pracy i możliwość łączenia się z energią kosmosu, czyli mózg centralny
 
 
odrobina nowoczesności w rockendrolu nie zaszkodzi

 
spędzone chwile pracy umilają firmy Jacobs i Browary Wielkopolskie oraz marka Łaciate dając wytchnienie i natchnienie przodownikom pracy.
 
 
wszyscy gotowi? Można zaczynać? a więc otwieram nasz program już...
 
 
na pierwszy ogień poszła perkusja, trwało to jakiś czas,
 
 
nawet długi czas. Jeden zdaje się myśleć, bosze, mógł to zrobic lepiej! a drugi: bosze drogi, ale mi to słabo poszło, łaj!

 
 dobra, przesłuchamy to co mamy i jedziemy dalej


zastało nas popołudnie, należało więc uzupełnić ubytki minerałów i energii, oczywiście mi nikt zdjęcia nie raczył zrobić, koledzy. Smacznego!

 
jeśli zagram to w skali jońskiej powiększonej o septymę to czy mogę to zagrać jako ce mol w tempie na siedem ósmych czy cztery czwarte?

 
a teraz skoro już zagrałem, to sobie zaśpiewam
 
 
Z cyklu: nowinki technologiczne- przedstawiamy dzisiaj zestaw wokalno nagraniowy do samodzielnego montażu. Do jego wykonania potrzebna jest pończoszka żony oraz drucik o fi 2,7.
 
 
po wielogodzinnej obróbce, finalny efekt tej niedzielnej pracy ujrzał światło dzienne.


Gitar nie stawiamy w kącie a wręcz przeciwnie, są non stop w akcji. na zdjęciu poniżej psy na gitarze

4 komentarze:

  1. Singielek wymiata, zwłaszcza jeśli słucha się go zgodnie z Twoimi zaleceniami. Bardzo in plus!

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Fajne - słuchałem na Unitrze i Altonach 70tkach, 1988
    2. Szkoły są różne, ostatnio - mając na uwadzę przecietnego słuchacza z drewnianymi uszyma - produkuje się tak, żeby wszystko dobrz zabrzmiało w komorce czy w laptoku - oczywiście bez głośniczków! Moje zdanie? Wyniki produkcyjne odsłuchac w dobrym sprzęcie w samochodzie i na bumboxie średniej klasy. Zagra? To ok - kasa pleci hehe.
    3. Sie czasy porobiły jakieś takie zdehuanizowane. Siedzi człek przed ekranem i mizia pogłosy czy pasma obcina w cakewalku, logic czy cubase... a jeszcze tak niedawno garaż na Kozińskiego w Luboniu, ściany wygłuszone foremkami jajecznymi, czteroślad fostex, miejsca tyle, ze strach basówką wywijać, bo pożyczona (dzieki Marcin, wiem ze nie przeczytasz), i tym podobne luksusy... tak niedawno... raptem 20 lat :)
    4. Aha. Patent z mikrofonem niezmiennny od dekad. Kostki kupne czy z wieczek od słoików po musztardzie Pegaz? :):):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszę się że odłsuchałeś tego profesjonalnie i że się podoba. Nie masz napewno żadnych swoich nagrań byśmytu je umieścili co?

    gdybym nie mial dostępu do gabek pewnie też sala w jajkach by była, też tak miałem kiedyś.

    kostki kupne profesjonalne a jakże....

    niedługo będziemy grać w różnych miejscach w Poznaniu i okolicach może wpadniesz? Jesienna trasa koncertow aPies szczeka a karawana jedzie dalej czyli Dog In The Fog na tropie jesiennej mgły

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak będziecie grać na płn mazowszu, to wpadnę.

    OdpowiedzUsuń