poniedziałek, 11 czerwca 2012

Armia- Exodus


Uwielbiam kowery. Wiem, powtarzam to z uporem maniaka. Sam nie wiem, czy czasem ta wersja bardziej mi nie służy niż oryginał. Płyta „Czas i Byt” wyszła po obłędnej "Legendzie" i oczekiwania były z mojej strony ogromne. Promowany w radio „Archanioły i ludzie” podniecił tylko mą ciekawość, czy chłopcy udżwigną ciężar swojej "legendy". Dziwna to płyta w sumie, bo i kower i stare utwory nagrane na nowo, lecz bardzo często do niej wracam. "Exodus" armijny ogromnie mi odpowiada, chociaż może bardziej takie granie pasowałoby do Izraela.

przesłuchanie proroka. Rok 1992

14 komentarzy:

  1. Z kolei ja brzydzę się kowerami. Jakimikolwiek - ale to już widocznie kwestia gustu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dekady mam wrażenie, że kowery mają przykryć niemoc artystyczną lub (i) są wyrazem niedobrego trendu, mody, które oby jak najszybciej się skończyły. Dla dobra odbiorców i samych twórców.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odkąd istnieje muzyka, odtąd istnieją kowery, jak to się teraz nazywa. Nie ma w tym nic złego. Dobry kower, czy też nowa wersja nagrania, sama z siebie nie jest zła. Może być, dobra albo zła, ciekawa lub nie. Oby dobrych było jak najwięcej.
    Taki np Joe Cocker, w większości wylansował nowe wersje starych nagrań. I świat to kupił. A nie zawsze kupuje.

    Uwaga do autora bloga. Jak się już korzysta z cudzych materiałów, to wypadałoby podać źródło informacji, autora.
    Ktoś się napracował aby kto inny mógł skorzystać. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. plyta ta ukazala sie poniewaz pierwszy album wydany na winylu zostal "spartaczony" przez co zespol nawet zamierzal pozwac Pronit do sadu..stad na "Czas i byt" utwory z pierwszej plyty..a ze w innej wersji?..widac nie bardzo pasowaly artystom tamte wersje ;)...na szczescie w 2004 czy 2005 ukazala sie pierwsza plyta na CD /w koncu/ i brzmi juz poprawnie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Piszę tutaj, ponieważ nie mogę znaleźć kontaktu do Ciebie. Czy mogę prosić o maila? monika.fiedorczuk@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Piszę tutaj, ponieważ nie mogę znaleźć maila do Ciebie. Czy mogę prosić o kontakt? piszedomonii@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. do : Nikt
    staram się zawsze swoje materiały umieszcać, jelsi masz na myśłi okładkę która pożyczyłem z netu to przepraszam, nie znam autora skanu Ty?
    postaram się umieścić swoją w niedalekiej przyszłości. Okej?

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie o autora skanu idzie, bo to nieistotne, a o autora, oraz gdzie wydano, ową spowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  9. przecież bardzo często umieszcam skany z tylko rocka albo z MM czy też Brumu i wszystko jest ok a dzisiaj coś nie tak?

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolega, coś mi tak dzwoni, że po polonistyce, albo nie w tym kościele mi dzwoni. ;)
    Bibliografia. Hasło znane od lat.
    W którym podajemy, źródła naszych informacji, o ile nie są nasze.
    Taka "drobnostka", raz bardzo elegancka, ale też wyraz szacunku dla tych, od których podbieramy sobie informacje, pomijając fakt, że to standard, nie podawanie źródeł, uznawane jest za kradzież. Dwa, podawanie źródeł naszych informacji, to nie do przecenienia źródło informacji dla innych.


    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. przesłuchanie Proroka pochodzi z Tylko Rocka z 1992 roku.

    PS

    po polonistyce nie jestem, dlatego słabo mi wychodzi pisanie

    OdpowiedzUsuń
  12. W roku 1992, "Tylko Rock" miał jeden numer? Jeśli nie to wypadałoby podąć który to numer, oraz a jakiego miesiąca. To bardzo pomaga.

    Z pisaniem to, nie kokietuj, nie kokietuj. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. ależ wy jesteście nieustepliwi...
    to był numer grudniowy.
    Ciekawe że do wcześniejszych moich skanów takich uwag nie było jaki to numer z którego roku. Obiecuję że od teraz będę podawał jaki numer gazety to był.

    OdpowiedzUsuń