Wstyd się przyznać, ale czas tak naparza, że ani się człowiek obejrzy a już w księgarniach trzeci tom rozmów o Jarocinie, a ja dopiero kończę czytać "dwójeczkę". O pierwszym tomie z tej serii możecie przeczytać tutaj. Ten tom podobnie jak pierwszy zawiera rozmowy zarówno z uczestnikami tych festiwali, z ich organizatorami, co najciekawsze dla mnie to fakt, że autor sięgnał nie tylko po postaci znanen i nadmiernie eksploatowane w mediach, no bo ile razy można pytać Muńka, czy innego Roberta Gawlińskiego o Jarocin, bo to już wszystko wiemy, ale zapis rozmowy autora z kimś kompletnie nieznanym, zapomnianym artystą, festiwalowiczem, czy też anonimowym jego pracownikiem jest właściwie bezcenne.
Fajowo, że jest w tej cześci więcej zdjęć. Na zdjęcie zawsze można popatrzyć sobie i się wzruszyć. Tak też właśnie zrobiłem. Szczególnie moje wzruszenie wzrosło, gdy zacząłem sie wgłębiać w kalendarium zawarte w tej książce. Przypomniało mi się, że mam taki biuletyn festiwalowy z 1993 roku. Wiem, że wszyscy nienawidzą tego festiwalowego rocznika, bo sponsor, bo sie sprzedali tak wszyscy opisują schyłkową fazę festiwalu. Może i tak, dla mnie to piękne chwile były. Ciekawe, patrząc na listę zespołów, które przetrwały, które nigdy się nie przebiły, które miały swoje pięć minut chwały.
O kim można przeczytać tym razem widać na okładce.
Ja zbieram się w sobie by w końcu przeczytać, ale z dnia na dzień tak szybko rośnie lista książek, że już nie wiem kiedy czas znajdę :)
OdpowiedzUsuńJest już GTB4 na allegro :P
OdpowiedzUsuń