niedziela, 29 maja 2011

Republika- Biała Flaga


Tyle do napisania o tym zespole i o Grzegorzu Ciechowskim, tyle dobrych numerów, że nie wiem sam od czego zacząć.  Nie będę przecież puszczał suchych tekstów w stylu, że Republika i Ciechowski są wielkimi i ważnymi w polskim rocku osobistościami i że ich płyty na stałe wpisały się w historię polskiego rocka. To wiedzą wszyscy, a ja nie piszę encyklopedii.

Cóż Republika u mnie po raz pierwszy. "Biała Flaga". Fenomen tekstu tego polega chyba na tym, że każdy ze słuchających potrafi sobie ten tekst dla siebie i na swoje potrzeby zinterpretować i do siebie przyłozyć i zawsze będzie mu pasowało. Po prostu tekst "Białej Flagi" to soundtrack do naszego życia. Każdy to przechodzi, każdy tak się prędzej czy później poczuje jak podmiot liryczny tego kawałka.



Na tym pewnie polegał geniusz Ciechowskiego jako tekściarza, który umiał pisać przepiękne teksty, jedne z lepszych w polskim rocku, używał takich metafor, opisów, porównań, że jego teksty to poezja. Nigdy nie mówił wprost. Są to teksty wymagające trochę wysiłku aby je zrozumieć i docenić.

Ale o tym jeszcze zapewne niejednokrotnie będę mógł pisać, bo ważnych utworów dla mnie Republika i Grzegorz Ciechowski solo nagrali przynajmniej kilkanaście. "Biała Flaga" należy zapewne do największych ich przebojów i zresztą w pełni zasłużenie. Oprócz genialnego tekstu jest też ogromnie dobra muzyka. I kulminacyjny moment utworu, w którym Ciechowski gra nazwijmy to solo na klawiszach. Rewelacyjny moment! Za każdym razem mnie to rozwala. Tak dobrane dźwięki- genialne! I to zwolnienie z bardziej meldyjnym graniem forteklapu, Boże!!!! Całe to solo fortepianowe to dla mnie mistrzostwo świata.



Ten utwór jest tak bojowy i tak naładowany pałerem, że ma w sobie więcej czadu niż niejeden kawałek metalowych przebierańców z Dimmu Borgir albo innych Crejdlów of Filtchów.



Republika nagrała też inną wersję tego "swojego hymnu" na płytę "1991", gdzie odświeżyli swoje najlepsze- singlowe (?) utwory i nagrali je w nowych wersjach. Oczywiście jest to zabieg kontrowersyjny i dla wielu niepotrzebny. Osobiście uważam również, że po co grzebać przy ideale, nic z tego dobrego wyjśc nie może, ale ta wersja choć słabsza, to na pewno ciekawa, szczególnie z dodanym nowym fragmentem tekstu.


płyta Republika 1991:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz