Darek Majelonek, czyli kolejny święty apostoł dobrej nowiny w poczcie naszych muzyków rockowych. Ja wolę jego wcielenie z epoki przed ekumenicznej i przed post industrialnej. Czyli początek lat dziewięćdziesiątych i jego udział czy to w Armii czy właśnie w zespole Houk. Poniżej Darek A.D. 1994:
Apostoł Dariusz
Do tej pory na blogu:
Apostoł Dariusz
Do tej pory na blogu:
To ostatnia płyta Houka, której słucham i którą mam. Płyta z przed zmiany składu na rekolekcyjny. Płyta miażdży swoim brzmieniem, kompozycjami, czad totalny, światowe granie, energia… Tak ta płyta swego czasu urwała mi łeb. Słuchałem jej bez opamiętania, a i dziś lubię sobie naładować bateryjki tym wydawnictwem. Klasyka lat dziewięćdziesiątych.
Why?
Why?
do poczytania:
no jeszcze podpora Moskwy oraz Izraela :)..Maleo Reggae Rockers tez lubie..ale moze dlatego ze lubie reggae w ogole :)
OdpowiedzUsuń