Był już zespół Breakout z płyty "Blues" oraz z płyty ZOL, to i musi być w końcu solowy Tadeusz Nalepa. Na pierwszy ogień niech idzie płyta "To mój blues vol. I" Mimo iż to generalnie składak to słucha się mi tego bardzo dobrze zresztą podobnie jak "To mój blues vol. II". Dziwna to płyta bo połowa numerów to przecież jego inne wydawnictwo- "Sen Szaleńca". Nie kumam idei tego wydawnictwa. Ale pierwsze kilka kompozycji tylko tutaj i takie numery jak "To mój blues", "Zasady gry", "Musisz walczyć, musisz wierzyć", to moje ulubione fragmenty.
Czy jest coś do dodania?
Kiedyś kłamstwo miało gorzki smak
Kiedyś podłość miała gorzki smak
Gry zasady zmienił czas
Dziś uderza nocą z tyłu we mnie, w nas
Kiedyś przyjaźń miała stali moc
Kiedyś miłość miała stali moc
Gry zasady zmienił czas
Dzisiaj zdrada w domu czeka nas
Dzisiaj podstęp jest w cenie
Uśmiech ma na twarzy, nóż w rękawie trzyma
Trzeba umieć kłamać, żeby żyć
Naucz się być podłym, gdy chcesz żyć
Sprawiedliwych mija czas
Dzisiaj prawy człowiek śmieszy, śmieszy nas
Dzisiaj przyjań ma gorzałki moc
Dzisiaj miłość ma gorzałki moc
Kiedy szczerość ci się śni
Zdrada obok ciebie w łóżku śpi
Dzisiaj podstęp jest w cenie
Uśmiech miej na twarzy, nóż w rękawie trzymaj
Kiedyś podłość miała gorzki smak
Gry zasady zmienił czas
Dziś uderza nocą z tyłu we mnie, w nas
Kiedyś przyjaźń miała stali moc
Kiedyś miłość miała stali moc
Gry zasady zmienił czas
Dzisiaj zdrada w domu czeka nas
Dzisiaj podstęp jest w cenie
Uśmiech ma na twarzy, nóż w rękawie trzyma
Trzeba umieć kłamać, żeby żyć
Naucz się być podłym, gdy chcesz żyć
Sprawiedliwych mija czas
Dzisiaj prawy człowiek śmieszy, śmieszy nas
Dzisiaj przyjań ma gorzałki moc
Dzisiaj miłość ma gorzałki moc
Kiedy szczerość ci się śni
Zdrada obok ciebie w łóżku śpi
Dzisiaj podstęp jest w cenie
Uśmiech miej na twarzy, nóż w rękawie trzymaj
Dobre wersy, młodszym będąc nie zwracałem uwagi na niektóre teksty na obu częściach "To mojego bluesa". Słuchałem tylko "Dbaj o miłość" bo to okres burzy i naporu w mym zyciu był. A dzisiaj jak słucham Tadzia i wersu: "...Dzisiaj przyjań ma gorzałki moc" to uzmysłowiam sobie, jakie te teksty są mocne.
A wracając do muzyki to rewelacyjne bujanie, co tu gadać, blues najwyższej próby. Piękne selektywne brzmienie. Wszystko słychać w idealnych proporcjach: bas, perkę, gitarę mistrza i jego samego i tak o to mamy płytę, która do tej pory mi się nie znudziła, a mogę jej słuchać o każdej porze dnia i nocy. Zawsze i wszędzie. Tak to Jego blues.
Rawa Blues 1992. Jeden z pierwszych moich kontaktów z muzyką na żywo. Szczerze mówiąc, nie pamiętam za wiele, choć jak świnia byłem trzeźwy używając tekstu Świetlików. Wiem, że był Dżem i Tadeusz Nalepa. Bardziej jednka niż muzykę pamietam do dzisiaj towarzystwo z jakim tam się udałem.
Podoba mi się też okładka tej płyty. Taka bardzo nazwałbym ją "koszulkowa"
Fajny wpis. Ja dopiero teraz odkrywam Nalepę. Szukam akordów do Zasady gry.
OdpowiedzUsuń