środa, 14 grudnia 2011

Coma- F.T.M.O.


O tej płycie nie ma co pisać. Bezsens maksymalny to samo ale po angielsku. Ja sięgam po to wydawnictwo tylko dla dwóch utworów, ale za to genialnych. Jednym z nich jest "Feel The Music Over". Kompozycja z takich, które idealnie wpisują się w mój gust muzyczny.



Tak to taki utwór. Smętny zdołowany wokal, i muzyka, naładowana energią, a jednocześnie mroczna. Oczywiście nie jest to mrok zimnej fali, ani gotyku, ale taki smutek i melancholia jakie kocham w rocku. A do tego następuje eksplozja w momencie wejścia solówki stanowczo za krótkiej ale idealnie treściwej i emocjonalnej. Idealny kawałek do maszerowania w deszczu ze słuchawkami na uszach.

Teraz tak sobie patrzę, że dosyć rzadko piszę o Comie ale nie mogę robić tego częściej bo wyjdę na Comofana, który spija Roguckiemu słowa z ust podczas jego koncertów i modli się do jego każdego tekstu. Do tej pory napisałem o utworze Osobowy i  o Transfuzji. Sam się dziwię dlaczego jeszcze nie obrobiłem tyłka wcześniejszym płytom, tam to dopiero są kompozycje przy których włosy rwę i serce mi bije szybciej.




Kadr z teledysku powyżej znalazł się tu nie bez powodu. Otóż zauważyłem straszną tendencję w klipach powstających na przestrzeni ostatnich lat.  Czy to klip polski, czy zagraniczny, to jego głównym bohaterem nie jest wykonawca, utwór czy tresć obrazu tylko on:



Mikrofon retro. Każdy wokalista, rockman, śpiewająca panienka, hip hopowcy, i gwiazdy disco polo w ruchomych obrazkach gną się przy tym ładnym, bo nie można powiedzieć, że uroku w sobie ten przedmiot nie ma- mikrofonie. Wkurzająca jest jednakże ta sztampowośc i powtarzalność ekip produkujących klipy i ich pomysłów. Wszyscy muszą mieć ten mikrofon, bo inaczej klip się nie sprzeda i nie będzie w telewizorku dobrze się wyglądać. Moda modą ale ile można. Gdybym był Roguckim czyli rockmanem prawdziwym, rzekłbym do reżysera: ej chłopie przy takim majku, to każdy już ma klip, daj mi zwykłego shura sm 57!



Gdybym miał troche więcej czasu zadałbym sobie trud i wyszukał kilkanaście polskich klipów gdzie pojawia się ten mikrofon

Tak na szybko kilka przykładów:

Absolutnym rekordzistą jest Robert, on chyba w każdym klipie ma ten mikrofon (pewnie to jego własność i dlatego zabiera go zawsze ze sobą na plan zdjęciowy)



tutaj mniej znane 'divy" polskiej piosenki


niestety więcej nie moge sobie teraz przypomnieć, ale obiecuję będę dopisywał tutaj te klipy z mikrofonem Shure S55. Może jakieś propozycje? No i oczywiścei pod koniec każdego zaangażowanego utworu w teledysku musi na zespół padać deszcz. Biedne instrumenty. Perkusja i gitary to raczej takiej próby cało przejść nie mogą.

Tak czy inaczej i tak podoba mi się ten klip, a Rogucki fajnie po angielsku tu śpiewa i mi to nie przeszkadza. Utwór miesiąca (nie pamietam którego) słuchałem go codziennie kilka razy. Muszę dodać go na jakiś składak, do słuchania poza domem.

król też go miał


5 komentarzy:

  1. No niestety, Excess Comy to najlepszy przykład albumu na zarobienie łatwej kasy. Muzyka już jest, teksty na angielski może google przetłumaczy, okładka ta sama co Hipertrofia, nic tylko sprzedawać!
    A mikrofon -rzeczywiście fajny. "Kultowy" podobno... Król to pewnie miał go pierwszy i teraz się śmieje zza grobu z tej "mody".

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, zachęcam do stworzenia takiego topu - klipów z mikrofonem retro w roli głównej. Na pewno wyszłoby ciekawie. A utwór całkiem fajny. Chyba mój ulubiony jeśli idzie o Comę.

    OdpowiedzUsuń
  3. no coz marka Neuman ma swoja renome..i to tak jak z Ferrari..kazdy chcialby, ale nie kazdy moze go miec, ale kazdy sobie chetnie zrobi z nim ladna fotke...takie porownanie ;)

    co do "Exess" to plyta glownie na rynek europejski..i poczatkowo tylko na nim miala byc sprzedawana..ale zespol postanowil go tez sprzedawac w kraju...i tylko tak nalezy postrzegac ten album - swego rodzaju album promocyjny dla odbiorcy zagranicznego, i jako ciekawostke dla fanow w kraju...a jako ze ogromnie lubie Come to mam tez i ten album..:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A co powiecie o nowej płycie?

    Uważam, że znacznie słabsza niż pozostałe

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tym topem klipów z mikrofonem to o to mi chodizło dokładnie. Nazbierajmy propozycji a potem zrobimyy posta tylko z kawałków gdzie sa te piekne Shure mikrofony.

    A co do nowej czerwonej płyty to już koledzy blogerze na swoich blogach ja oceniają. Ja powiem tak. Jeszcze za mało razy ją przesłuchałem, ale do tej pory chyba sie nie przebij i nie pokocham jej. Już z Hipertrofią mam tak że tylko wieksze cześci jej sa dobre a reszta to wata zapychająca dziury. W przypadku czerwonej singiel jest okropny

    OdpowiedzUsuń