wtorek, 19 lipca 2011

Geisha Goner- Last Letter


O Geishy rozpływałem się już dawniej, była płyta, okładka emocje. Dzisiaj znalazłem w jednym z najstarszych Tylko Rocków, króciutki wywiad z chłopakami z zespołu. Fajnie takie notki sobie odszukać. Proszę bardzo, dzisiaj o Geishy Goner niewielu ludzi pamięta, A Maciek Taff nadal na szczycie jeśli chodzi o polskich wokalistów. Niewielu może mu podskoczyć.


Do tego genialny Black River- też już pisałem


A ten kawałek jest po prostu rewelacyjny, tutaj trwa trzy minuty ale n apłycie on jest połączony z następnym numerem i to idealnie pasuje z lajtowego numeru przechodzą w czaderskie riffy. Potęga. Rewelacyjny wokal Maćka Taffa, po prostu mnie rozwala, kocham ten numer od pierwszego przesłuchania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz