wtorek, 25 października 2011

Osada Vida- Liver (Mr Liver's Letter To You)


Świetny pomysł na utwór i płytę. Ten kawałek to list wątroby do swego właściciela. Czasem warto jej posłuchać, co ma nam do powiedzenia. Podoba mi się ten kolejny polski progrockowy band. Przyjemny wokal, połamane riffy, kombinowanie. Po prostu jest na czym ucho zawiesić.


Nie mam i nie znam ich pozostałych płyt. Brak czasu na zapoznanie się z ich twórczością. Takie koleje losu, za młodego czekałem na każdą nową płytę, jakąkolwiek, aby chłonąć nowe dźwięki. Teraz zastanwaiam się co wybrać z tego nadmiaru hałasu. Praktycznie nawet nie mam czasem czasu, aby posłuchać swoich ulubionych płyt i łapię się na tym dopiero wtedy, kiedy sobie włączę jakąś płytę, której dawno nie słyszałem i biję się w myślach, jak mogłem zapomnieć o tej czy, o tamtej płycie, przecież to arcydzieła są! Dlatego nowe płyty sa przeze mnie często skazywane na oczekiwanie w długiej kolejce do rzetelnego odsłuchania, lub też trafiają w otchłań zapomnienia i nigdy nie wracają lub też nie trafiają do mego odtwarzacza.















Wrogowie mojej wątroby.

3 komentarze: