środa, 22 lutego 2012

Satellite- Not Afraid


Chodzi za mną pierwsza płyta Satellite, od momentu gdy napisałem posta o płycie "Safe" zespołu wiadomego. Słucham jej już kilka dni przed snem. Tak mogłaby wyglądać następna płyta Collage. Wszystko tu jest genialne, od okładki po samą zawartość. Właściwie same ochy i achy można by tu wypisywać, ale lepiej posłuchać.



Jako chyba najlepszy komplement chyba mogę uznać, że płyta ta stoi na jednej półce z Marillion (ten z Rybą w składzie oczywiście). Pierwsze Satellite uważam za najlepsze, chociaż nie znaczy to, że pozostałe są gorsze, ale ta jest chyba numerem jeden.

I znów ciężko wybrać tu jakiegoś przedstawiciela, bo to znów płyta do słuchania w całości. Wybrałem najkrótszy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz